Aktywność

Bękarty wojny (2009)

Jak to mówi a raczej wykrzykuje jeden z bohaterów filmu NEIN! NEIN! NEIN! co do zdania na temat filmu jaką wyraża Centralny. Film jest absolutnie w stylu Tarantino ze wszystkimi jego zaletami (nie piszę wadami bo takowych nie posiada, no może jedną, film musi mieć zakończenie). Pełen niesamowitych dialogów, fantastycznych niepowtarzalnych postaci. Jasna cholera, pokarzcie mi drugiego reżysera u którego nawet kloc tłuszczu zagra doskonale. Postacie u Tarantino są stworzone perfekcyjnie w najdrobniejszych szczegółach, dopieszczone do granic możliwości. W filmie mamy do czynienia z niesamowitymi zwrotami akcji, z przewrotnością i nieprawdopodobieństwem. Tarantino jakiego lubicie, jako reżyser "filtr" który bierze w kinie to co najlepsze, miksuje to, łączy "smaki" które innym wydają się nie do pogodzenia i przyprawia to niesamowitą muzą. Pomysł na alternatywną historię drugiej wojny światowej doskonały, aktorstwo doskonałe, niektóre sceny to mistrzostwo świata (spotkanie konspiracyjne w "piwnicy", sceny z Pułkownikiem Hans Landa wszystkie), muza znakomita. Jak to mawia Porucznik Aldo Raine. Oh. YES! YES! YES!

Ps. prostackie i bzdurne jest ocenienie Bękartów na 1.

Bękarty wojny (2009)

Skalpowanie i zabijanie kijem bejsbolowym to niegodne
> każdego cywilizowanego żołnierza.

Jak wrócisz z krainy fantazji gdzie wszystko jest różowe, to wpadnij do mnie i powiedz mi jak tam trafić. HA HA HA.
JEST ZWIASTUN AVATARA!!!!!

Krzyku koło tego filmu Jamesa Camerona więcej niż przy usuwaniu kupców z KDT. Zapowiada się fantastyczna przygoda, która jednak na trailerze wygląda bardziej jak kolejny film animowany (z pewnością przepiękny) a nie przełom w kinie. Jednak w kinie ze "szkłami korekcyjnymi 3D" powinno wyglądać zdecydowanie lepiej. Pożyjemy zobaczymy!

Kac Vegas (2009)

Vivaaaaa! Las Vegas! – Rewelacyjny. Uśmiech towarzyszył mi od samego początku, aż do napisów końcowych. Jak dla mnie najmocniejszą stroną filmu są po pierwsze postacie. Każda rola w tym filmie, od największej do najmniejszej, była z krwi i kości, miała swój niepowtarzalny charakter, charyzmę i nie ginęła wśród innych (a innych postaci bohaterowie spotykają naprawdę sporo), cholera tutaj nawet niemowlak jak i samochód głównych bohaterów zapadają w pamięć, nie wspominając Tysona, Pana Chow, Tygrysa i wielu innych. Druga rzecz to reżyser Tod Phillips, odpowiedni facet na odpowiednim miejscu, człowiek który doskonale wyważył proporcje w jakości i rodzaju dowcipu. Wielkie brawa. W filmie pada kilka świetnych tekstów, które mogą wejść do kanonu. Niezłe zdjęcia. Bardzo dobra muzyka, świetnie dobrana obsada. Reasumując. Film to przednia zabawa (jak każdy film wszystkich nie zadowoli, ale to już bardziej kwestia jaki rodzaj humoru lubicie), aż chce się jakiś wieczór kawalerski wyprawić, tylko czemu to Vegas tak daleko? I pamiętajcie

"What happens in Vegas. Stays in Vegas"

Watchmen – Strażnicy (2009)

Mossakowski? Jego nazwisko bardziej pasuje do malowania jakiś chłopskich krajobrazów, anie do filmów.

George Lucas zdradza

Niech moc będzie z tobą.

George Lucas zdradza

Jesteś tolerancyjny, więc wybacz mi, iż mnie krew zalewa jak czytam na wielu portalach te same farmazony na ich temat.

George Lucas zdradza

Nieeeee. Ty ich wyśmiewasz i obrażasz "kulturalnie". No i pewnie jak by jednak czytali, to byś się powstrzymał? Powtarzam jeszcze raz, nie podobają ci się ostatnie filmy tych ludzi, TO ICH NIE OGLĄDAJ, i później nie płacz na forum strony filmowej jaki to "shit" zrobili i "jak cię krew zalewa".

George Lucas zdradza

Czyżby czuły punkt? A ja myślałem, że "flirtujemy" na temat Lucasa.

P.S. Lucasa też nie znasz, a pieprzysz na jego temat jakieś farmazony.

George Lucas zdradza

"Bzdurne i żałosne", więc macie wiele wspólnego ze sobą.

Proszę czekać…