tak, keira porywajaca do walki to wg mnie najgorsza scena filmu. 3 czesc wydaje mi sie nieco lepsza niz druga ale po 10 minutach oslablem i nie probowalem nawet polaczyc w calosc watkow bo bylo ich strasznie duzo. dobre efekty i muzyka
o ile kiedys zbierze sie 100 filmow ktore maja po 5 glosow
bo to nie jest glupia komedia
czy ktos wie moze o co chodzi w tym filmie? moze czegos nie zauwazylem albo nie zrozumialem, ale wydaje mi sie ten film calkowicie bez sensu. i jeszcze ten fred na koncu mowiacy do swojego klona ze dick laurent nie zyje… aha, a ta transformacja w wiezieniu to co to mialo byc?
Proszę czekać…