Mnie nie zachwycił. Świetnie się zapowiada jednak brak tu pomysłu na zakończenie i z tego powodu po kilkudziesięciu minutach zaczynamy się powoli nudzić. Jako, że to horror czyli mój ulubiony gatunek podciągam ocenę do 5/10.
Kolejne kiepskie romansidło. Filmy tego typu zawsze zaczynają się tak samo, następnie podobne frazesy: ona go rzuciła/on ją kocha, lub odwrotnie, po czym pędzą z dwóch różnych stron świata żeby zdążyć zagrać wspólnie ostatnią scenę i powiedzieć sobie "kocham cię". Słabi aktorzy w słabym filmie. Ocena 3/10.
Ja również odświeżyłem sobie ten temat po przeszło 20 latach i przyznaję ,że da się obejrzeć, tragedii nie ma. Ocena 6/10
Nawet fajna bajeczka na długi majowy weekend. Ne żałuję, że obejrzałem bo czasami warto zarzucić coś lżejszego i nie wymagającego. Ocena 7/10
Zdecydowanie zbyt długi i praktycznie film o byle gównie. To, że banda kretynów mających się za największe mózgi oszukuje siebie na wzajem i wszystkich w około to żadna nowość. Może maklerzy giełdowi będą się na widok tego filmu ślinić i spuszczać ale w Polsce takowych nie mamy. Tandeta, słaba muzyka, słabe zdjęcia – nie polecam. Ocena 2/10
głupkowata komedia dla ludzi o ilorazie inteligencji poniżej normy – jak w tytule. Ocena 3/10
Komiksy o Asterixie to prawdziwy fenomen, mistrzostwo świata – niestety o tym filmie nie można tego powiedzieć. Mnóstwo nieścisłości, słaby scenariusz a sam film jakby reżyserowany przez amatora niskobudżetowym kosztem. Tylko dlatego, że lubię czytać, oglądać losy nieustraszonych galów daję ocenę 4/10.
Faktycznie film z gatunku ciężkich. Bardzo ciekawie ukazana metamorfoza głównej bohaterki. Całość jednak nie powala. Ocena 5,5/10
Wiem, że to dramat ale jakoś mnie nie przekonał. Zbyt się ślimaczy i jedynie końcówka warta uwagi. Ocena 5/10
Rewelacyjne efekty, dobra muzyka jednak to nie mój gatunek. Obejrzałem bo miał być hicior ale mówiąc szczerze nie przekonał mnie ten film. Słusznie kolega wyżej zauważył, że chyba większą przeżywkę będą z filmu miały dzieci internetu i współczesna młodzież. Max 6/10
Proszę czekać…