> Grzegorz_Derebecki o 2010-03-06 20:38 napisał:
> Tak czy inaczej reklamy konkurencji tolerować nie zamierzamy (nawet nie
> zamierzonej) jeżeli to dla Ciebie cenzura to mi przykro dla mnie nie (bo gdyby
> była tu cenzura twój post dawno by został usunięty).
Więc dla mnie to cenzura. Zakłamanie, ksenofobia internetowa… jak zwał tak zwał.
A na pewno jest to hipokryzja. Z korzystania z zasobów filmwebu, by nie rozbudowywac fdb, to jak najbardziej można. Ale na forum wrzucić linka i to po to, żeby pomóc użtkownikowi, to już jest zbrodnia.
W końcu się doczekałam!
W naszym purytańskim i konserwatywnym kraju zmienia się mentalność filmowców [choć raczej producentów] bojących się ręki Rydzyka i Kaczek :P
Ostatnio oglądałam wywiad z jakąś aktorką u Wojewódzkiego bodajże [nazwiska aktorki niestety nie pamiętam]. Na pytanie, czy odważyłaby się na mocną scenę erotyczną odpowiedziała – jaką scenę erotyczną?! w tym kraju to jest niemożliwe. Bo co to za scena erotyczna, w której kobieta wstaje z łóżka owinięta prześcieradłem…
I taka prawda. Ale na szczęście sie to zmienia. Najpierw Wszystko, co kocham, a teraz Różyczka. Oby tak dalej :D
Tak właściwie to nic nowego. Zawsze, w przypadku dochodowych dzieł, są pozwy o plagiat, bo njie da się wykluczyc pewnych podobieństw – w końcu wszystko już było ;-)
Tylko żal tych pazernych ludzi…
A Cameron raczej nie będzie miał problemu z odparciem tego ataku, w końcu koncepcja filmu Avatar trafiła do studia zaraz po sukcesie Titanica w 1997 r.
> Grzegorz_Derebecki o 2010-03-06 10:06 napisał:
> brawa:)
Brawa?! za co?!
Panuje wolność słowa, a użytkownik alter_ego ani nie naruszył ogólno panującego prawa polskiego, ani też regulaminu fdb.
Więc dlaczego została zmieniona jego wypowiedź?
Co to komuna z wszędobylską cenzurą?
> Grzegorz_Derebecki o 2010-03-05 00:06 napisał:
> mógłbyś go dodać a nie do fw dajesz linki :P
wtedy musiałby czekać ponad tydzień z odpowiedzią na to poszukiwanie :P
I gdzie są wyniki kategorii "magii i miecza"?
A mnie akurat bohater roku nie cieszy. Gdyby była to kategoria "najlepsza rola" – to jak najbardziej. Lub antybohater. Ale bohaterem Landy nazwać nie można.
Hehe, to u mnie to jest troszku ponad 20% zbieżności :P
Ale się tym nie podłamuje, bo w większości wypadków głosowałam na filmy, których większość głosujących nawet nie widziała…
I też mnie bardzo intryguje ta rozbieżność w głosach na Wojnę polsko-ruską.
Niezmiernie mnie ucieszyły dwie pozycje – Walc z Baszirem i Control, bo to dość mało znane produkcje [a szkoda] i nie sądziłam, ze się aż tak wysoko na tej liście znajdą.
a myślisz, że ile osób zapamięta taki tytuł "Luftslottet som sprängdes"? ;-)
Nie rozumiem dlaczego dajesz jakieś wyróżnienie filmom, które tytuł oryginalny nie mają w liternictwie łacińskiem. Przecież tak czy owak tytuł anglojęzyczny jest dodany jako alternatywny (tym bardziej jeśli jest obowiązek dodawania wszystkich tytułów) i każdy, kto ma problem zapamiętaniem tytułu oryginalnego może sobie spojrzeć na tytuł anglojęzyczny.
Proszę czekać…