Aktywność

> wolfie o 2008-08-08 10:22:02 napisał:
>
> Chciałem stworzyc cos ciekawego, ale jesli obejrzenie 1 filmu raz na tydzien i
> napisanie o nim 2 zdania jest aż tak cholernie trudne do zorganizowania jak to
> piszecie, to ja sie odcinam w tym momencie od swego pomysłu.
> Wybaczcie ale ja nie ma nerwów, ażeby kazdego z osobna przekonywac jak to
> cholernie jest proste do zrobienia i ze potrzeba własciwie tylko grupki
> entuzjastów i dobrej woli redakcji.
>

rezygnować nie ma co;) Tyle, że ja wiem po sobie, że czasem obejrzenie jednego filmu na tydzień jest niemożliwe przy mojej ilości zajęć:( Zwłaszcza jeśli mam po niego iść do wypożyczalni:(

Bez przesady, z drugiej strony co – napchała mu tabletek do gardła? Ja rozumiem, że szkoda, że facet tak skończył, ale może to była jego własna wina? Szkoda, że żadnemu z jego fanów to do głowy nie przyjdzie…

> Beznickowy o 2008-08-07 14:57:18 napisał:
>

> Nie zgodzę się tu z justangel,
> że brak wiedzy o kinie.
Tzn? Że jest tu wiele osób mających wiedzę o kinie, które byłyby w stanie sie podjąć oceniania?

Co do pomysłu, to ja go ogólnie popieram, jednak wątpię w jego realizację

> wolfie o 2008-08-07 12:11:50 napisał:
>
> Opisze organizacje mojego pomysłu na przykładzie 9 osób (9 to taka optymalna
> liczba osób) :
> radakcja wybiera 1 przewodniczącego "bossa" + 8 pozostałych "gniwnych", przy
> czym boss jest najwazniejsza osoba, musi byc super uczciwy i miec duza wiedze o
> kinie. Te 8 przesyła meilem propozycje ciekawych filmów dla bossa i to boss
> wybiera z nich najciekawsze i po wybraniu propozycji wysyła dla Wszystkich 8
> aby obejrzeli (dajac im jakis termin do obejrzenia, 1 lub 2 tygodnie) , kiedy
> kazdy obejrzy dany film, wysyła dla bossa odpowiedz Tak wyrózniamy lub Nie
> wyrózniamy filmu + jakas krótką opinię, boss podlicza głosy, przy czym boss
> też głosuje (dlatego wazne jest aby był uczciwy) i jesli dany film zbiera 7
> Tak to dostaje wyróznienie ( 7 to wiekszośc z 9, wiec mysle ze wiekszoscia
> powinnien film wygrywać), poza tym boss motywuje do ogladania pozostałych
> członków, a jak trzeba to usuwa i rekrutuje nowych, prawie jak w mafii :-),
> własciwie aby wszystko sprawnie i dobrze działało nalezy wybrać tylko
> odpowiedniego bossa.
> i to wszystko, chociaz patrząc na odzew redakcji jakos nie sadze że mój
> pomysł wejdzie w zycie.

Pomysł dobry ale trudny do wykonania, bo wymaga dużego zaangażowania osób, które miałby te filmy oceniać. No bo trzeba film zdobyć i zobaczyć a w ciągu tygodnia czy dwóch to jest niestety trudne. Wiem sama jak ze starymi pozycjami miałam, w wypożyczalniach nie ma, znajomi czasem mają ale najczęściej nie. Oczywiście można ściągać z netu, ale tez nie wszystko jest… W tej syt można by zwiększyć listę osób które brałyby udział w ocenianiu (bo chyba zawsze ktoś "wypadnie" bo nie zdąży zobaczyć filmu). Ale czy znajdzie sie na fdb tyle chętnych (rzetelnych, uczciwych i mających wiedzę na temat kina)? Wątpię…

Niekoniecznie drugi ranking, ale fakt, im dłużej sie nad tym zastanawiam tym bardziej dochodzę do wniosku, że ciężko będzie coś takiego zorganizować. Wśród nas krytyków filmowych nie ma, nawet "znawców kina" niewiele tak więc wątpię w powodzenie pomysłu:/ choć dobry

Wolfie – to nie kpina – to realia;)
Większość ogląda nowości, nie starsze filmy.

> Trophy o 2008-08-06 21:28:54 napisał:
>
> Kto da więcej?
> Licytacja? Raczej mecz. Jest remis.
> :)

heeh, lepiej nie powiem gdzie mam takie rozgrywki;)

> Marjetka o 2008-08-07 08:59:31 napisał:
>
> Ranking "najpopularniejsze" pokazuje co FAKTYCZNIE się podoba :)

Ranking pokazuje co sie podoba większości, a nie zawsze musi iść to w parze z tym co faktycznie dobre. Wystarczy, że na film głosują dzieciaki, albo osoby które nawet filmu nie widziały.

Inna sprawa, że jest wiele świetnych filmów, które nawet nie mają 5 głosów… I gdyby "fdb poleca" zajęło sie też ocenianiem takich filmów to miałoby to sens. Bo ocenie podlegałyby nie tylko "hiciory" które idą w kinach, ale tez produkcje o których mało kto słyszał. Problem w tym, że oceniający musieliby sięgnąć po takie filmy, przedyskutować czy sie podobał itd. to może sie okazać największym problemem.

A co to jakaś licytacja?nie rozumiem?

> majak01 o 2008-08-06 18:59:22 napisał:
>
> To może ja się nadam :P Oglądam dużo starszych filmów i szczerze mówiąc
> wolę właśnie te od aktualnych produkcji. Z tym, że sięgam głównie po
> horrory i stare filmy, które uważane są za klasyki.

W takim razie nadawałbyś sie do oceny filmów grozy;)