Na temat tego filmu i historii w nim pokazanej nie przeczytałam kompletnie nic, nie jestem również fanką motoryzacji /wyścigów, a film mi się spodobał. Historia ciekawa, zapewne spłycona, ale to w pewnym sensie zrozumiałe, czasem nie da się pokazać wszystkiego. Aktorzy, zdjęcia, dźwięk – wszystko ok, w kinie na pewno robią ogromne wrażenie. Może nie jest to arcydzieło, ale całkiem przyzwoita pozycja, 7/10.
@Bernadetta_Trusewicz chyba dobrze to ujęłaś z hipnozą, niestety na mnie magia tego filmu nie zadziałała. Owszem, niektóre momenty wizualnie (i nawet całościowo) mi się podobały. Niestety film, jako całość, już nie.
Metropolis widziałam, ale to już lata temu i szczerze mówiąc nie bardzo pamiętam (a przynajmniej nie na tyle, by dostrzegać podobieństwa). Z kinem "starym" mam spory problem, bo rzadko naprawdę mi się podoba. Na ogół co najwyżej docenię wartość danej pozycji na zasadzie "w tamtych latach, w tamtym okresie ten film to było dzieło", lub też oglądam, bo zaciekawił mnie reżyser, historia, remake współczesny.
Podobieństwa do Smarzowskiego… Mhhhh… Kurczę, jednak dla mnie to zupełnie coś innego. Momentami może i owszem: te fragmenty kiedy bohaterowie Latarnika piją razem, mają coś z klimatu filmu Dom Zły. Ale tak globalnie to inny ten klimat.
@Bernadetta_Trusewicz kurcze, a ja mam totalnie mieszane uczucia. Z jednej strony wizualnie film klimatyczny i bez zarzutu, a z drugiej strony coś mi w nim totalnie nie zagrało, ale niestety nie do końca jestem w stanie powiedzieć co. Z jednej strony jest to film, który powinien bardzo mi się spodobać, ale kompletnie go nie czuję, nawet nie wiem czemu. Niby to był mój klimat, niby estetyka i wrażliwość, która do mnie przemawia, ale ten obraz nie przemówił.
I tak, wiem dlaczego innym on się podoba. Nie wiem natomiast dlaczego ja się nim nie zachwyciłam. Tak sobie myślę, że chyba jednak to nie był do końca mój klimat. Że stworzenie pięknych kadrów z czegoś brzydkiego po prostu mi się nie podoba.
Jakim cudem trafiłam na ten film nie mam pojęcia, bo niestety nie był wart oglądania. Motyw komedii o zombie w europejskim wydaniu może się wydawać zachęcający, ale w tym przypadku szkoda czasu. Wykonanie słabe, wszystko słabe, ogólnie tandeta jakich mało.
@isleenais zgadzam się z tym zdaniem o ustawieniu dźwięku (potworna bolączka polskiego kina). Cała reszta to bardzo subiektywna ocena, z którą w zasadzie trudno polemizować. Moim zdaniem film jest naprawdę dobry, ale bez przesady z genialnością ;)
@als a do mnie dotarła jeszcze jedna myśl: że pomysł z tego filmu jest idealny do wyreżyserowania przez Coenów. Myślę, że to jest świetny materiał, pasujący klimatem do ich stylu, niestety w wydaniu azjatyckim tego klimatu (jak dla mnie) zabrakło.
Nie obejrzałam tego filmu "na fali" zachwytów przy okazji nagród i chyba dobrze, bo zapewne oczekiwałabym czegoś nadzwyczajnego, a mamy tutaj po prostu dobry film (7/10). Historia ciekawa, natomiast mam mieszane uczucia co do tego jak zostało to zagrane. Role Bale’a i Lawrence zagrane naprawdę super (przede wszystkim Lawrence, której prawdę mówiąc kompletnie nie poznałam). Natomiast Cooper w loczkach kompletnie mi nie pasował (nie widziałam go w tej roli), a Adams zwyczajnie nie lubię, dla mnie wszędzie wygląda podobnie i tutaj też nie wyszła ponad to co widziałam do tej pory. Jak najbardziej film do obejrzenia, niemniej niekoniecznie jako pozycja obowiązkowa.
Cóż, zapewne to bardzo subiektywna opinia, a ocena trochę na wyrost, ale daję 9/10. Nie to, żebym nie zauważała niedociągnięć. I nie to, żebym czasami nie mówiła, że coś było przewidywalne. Ale za to w jaki sposób jest poprowadzona akcja, jakie są w niej zwroty, jak fenomenalnie jest zaplanowany napad daję tak wysoką notę. Jeden z lepszych seriali jakie widziałam, a już na pewno jeden z najlepszych seriali akcji. Co mi się w nim jeszcze podoba? Postacie – świetne, mimo, że niektóre z nich schematyczne, ale właśnie takie miały chyba być. Dla mnie najlepszy Berlin: myślę, że mógłby zostać hiszpańskim Jokerem :) Polecam.
[edit] po obejrzeniu wszystkich sezonów (kolejne już chyba nie są planowane) opinię prawie podtrzymuję. OK, ostatni sezon jest trochę za bardzo naciągnięty, trzeba było dość często przymykać oko na niesamowite zbiegi okoliczności, niemniej nadal mi się podobał.
@Camizi Zgadzam się w 100%, jedyne co to dałam niższą ocenę (dla mnie tylko 6)
Lubię Coenów, nie lubię westernów, a ten film mnie nie ujął. Akcja nierówna, zapewne z powodu, iż historie miały różne tempo i ich połączenie nie było do końca udane. Podobnie jak Camizi odniosłam wrażenie, że film jest niespójny i być może gdyby te historie były przedstawione osobno to zdecydowanie bardziej by mi przypadły do gustu, bo tak poza tym to mamy tutaj wiele elementów typowych dla Coenów. A ze względu na ten brak spójności tylko 6/10 (spodziewałam się 8).
Proszę czekać…