Aktywność

Szósty zmysł (1999)

Osment (nie mogę się nadziwić, że dziecko może tak dobrze zagrać) <3 Historia świetna, realizacja nie do końca; aktorsko mogło być lepiej (Willis nie pasuje).

Wszystko za życie (2007)

Ciężko przebrnąć.Miał być głęboki, wyszedł hipsterski i napompowany.Strasznie irytujące pseudo-inteligentne monologi głównego bohatera(w sumie cała jego postać)

Dystrykt 9 (2009)

"Co by było gdyby", czyli jak stworzyć wciągające sci-fi. Ciekawa forma dokumentu, bardzo dobre efekty. Irytowała mnie jedynie przewidywalna spektakularność

Miłość i śmierć w Wenecji (1997)

Prawdziwy. Aktorstwo na najwyższym poziomie: Elliott, Roache, Bonham Carter <3 Cudowna scenografia i kostiumy. Tytuł polski- tragedia.

Dary Anioła: Miasto kości (2013)

Tragedia. Wciąż przewijałam. Śmiech na przemian z zażenowaniem:D Fabuła bez sensu, aktorstwo fatalne. O dziwo postać Sheehana była nawet zabawna (za co ocena ^)

Iluzja (2013/I)

Dobre aktorstwo i ciekawy pomysł. Zbyt wiele nielogiczności, niepotrzebnie "hollywoodzkie" sceny, irytujące niby-zabawne dialogi, miejscami tragiczne efekty

Od zmierzchu do świtu (1996)

W życiu zmiana konwencji filmu tak bardzo nie zaskoczyła- zdecydowanie preferuje cześć przed jej zmianą. A Tarantino ma twarz psychopaty ;o

Monster (2003)

Film powinien nosić tytuł: "Monster, czyli jak zepsuć na prawdę dobrą historię (i nawet charakteryzacja Theron nic na to nie poradzi)".

Królewna Śnieżka i Łowca (2012)

Zakończenie znacznie zepsuło mi odbiór (strasznie cheesy :<). Film solidnie wykonany, dobre efekty, ciekawa fabuła

K-PAX (2001)

"That’s a joke, Mark. You humans- there’s just no sense of humor." Spacey tak idealnie dobrany<3 "Every being in the universe knows right from wrong, Mark"

Proszę czekać…