Aktywność

Warcraft: Początek (2016)

Niby jest widowiskowo i ogląda się przyjemnie ale w warstwie fabularnej widać pewne problemy głównie wynikające z tego, że zbyt dużo próbowano upchnąć w dwugodzinnym filmie przez co traci na tym sam świat, który poznajemy po łepkach. Wydaje mi się że lepiej sprawdziłby się tutaj serialowy format albo przynajmniej rozbicie tej produkcji na parę części. Ogólnie taki film na 6.5 ale niech ma tą 7, bo lubię klimaty fantasy.

Doktor Strange w multiwersum obłędu (2022)

Zatrudnienie Raimiego do pracy nad tym filmem było, że tak to ujmę strzałem w samą dziesiątkę. Doskonale można tutaj zaobserwować jego rękę, co już samo w sobie sprawia, że jest to produkcja znacznie lepsza od pierwszej odsłony Strange’a, która była typowym origin story z ciekawie prezentującymi się efektami gdzie nie czuć było kto odpowiada za ten film. Raimi potrafił tutaj wytworzyć horrorowy vibe, który bez najmniejszych problemów można wyczuć, do tego dużo lepiej zaprezentowano zdolności Strange’a na dodatek znalazło się również miejsce na krótki występ Campbella jak i nawiązanie do Martwego Zła.

Dzień dobry TV (2010)

Szalona i pełna energii Rachel McAdams oraz zrzędliwy i pełen charyzmy Harrison Ford. Samo to wystarczy by dobrze bawić się na tym filmie.

Wiking (2022)

Niby prosty film o zemście w którym można doszukać się odniesienia do Hamleta. No ale ta cała otoczka nordycka, strona audio-wizualna czy w końcu aktorstwo sprawia, że nie idzie oderwać oczu. Cóż mogę rzec, kapitalny film.

Labirynt (1986)

Piękna baśń z uroczymi efektami praktycznymi, które trzymają się do dziś. No wystarczy popatrzeć na te wszystkie kukiełki. Nie można też nie wspomnieć o cudownej ścieżce dźwiękowej za którą odpowiadał między innymi Bowie.

Poszukiwacze zaginionej Arki (1981)

Kino przygodowe w najlepszym wydaniu. Nic więcej nie trzeba tutaj dodawać. Jest to kolejna świetna pozycja w portfolio Spielberga.

Puck Hogs (2009)

Kanadyjczycy uwielbiają hokej. Można więc było przypuszczać, że skoro zabierają się za komedię o tym sporcie to będzie on trzymać jakiś poziom. Nic bardziej mylnego. Słabiutki film to był. Prawie usnąłem podczas seansu, a nie zdarza mi się to często.

Linia ryzyka (2007)

Piękne fury? Są. Zawrotna prędkość? Również. Wybuchy? Także. Ładne dziewczyny? A jakże. Niby wydaje się, że wszystko jest na miejscu tak jak powinno być, no ale jednak coś nie wyszło, jak na przykład mało intrygująca, a wręcz nudna historia.

Terminal (2018)

Dużymi plusami tego filmu są bez wątpienia strona wizualna (te wszystkie neony oraz kolorki po prostu prezentują się cudnie) no i Margot Robbie jako femme fatale. Jej dialog z postacią graną przez Simona Pegga jest naprawdę intrygujący.

Instynkt pierwotny (2019)

No i kolejny świetny film w dorobku Nicolasa Cage’a ;) A tak już całkowicie serio to nawet nienajgorszy on był. Owszem ma on swoje wady, które można by wymieniać, ale bawiłem się przy nim dobrze, a to najważniejsze. No i Cage w swoim żywiole, choć zdecydowanie stać go na więcej.

Proszę czekać…