Aktywność

Zbieracze i zbieraczka (2000)

Odpady jako dzieła sztuki i obiekty żywego zainteresowania. Varda ma pasję, potrafi zaskoczyć rozwiązaniami narracyjnymi i humorem. Czas pogrzebać w śmietniku.

Jeszcze dalej niż Północ (2008)

Proste i wtórne, ale gdy się już rozkręci – zabawne. Trochę szkoda, że w rysowanej grubą kreską fabule zabrakło miejsca na ciekawsze zakończenie.

Późna jesień (2010)

Piękne zamglone Seattle i parę drobnych zgrzytów, które bledną przy momentach wyjątkowych, na czele z kapitalną – jak zwykle u Azjatów – sceną przy stole.

Wróg (2013)

Nieco nachalny i zbyt mało zakręcony, lecz wciąż piekielnie klimatyczny. Kto by pomyślał, że Toronto może być tak nieprzyjazne.

The Raid 2: Infiltracja (2014)

Choreograficzne arcydzieło. Jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu, że zastąpienie przemocy koniecznej przemocą wyłącznie widowiskową odbiera jej sporo mocy.

Wołanie (2014)

"Chcieć to móc", odc. 584: "Polskie kino artystyczne". Ostatecznie nieco mniej cwane, niż się zapowiada, ale i tak ładne. Szczególnie postać matki ciekawa.

Wittgenstein (1993)

Dzięki końcówce ten maksymalnie teatralny film osiąga iście melodramatyczne szczyty wzruszeń. Świetny zabieg.

Relacje rodzinne (1985)

Prosty realizm pożeniony z okruchami ekscentryzmu a la Godard. Całość trochę męczy, acz całkiem wnikliwego wglądu w relacje rodzinne nie sposób jej odmówić.

Dystans (2014)

Jeszcze bardziej absurdalny niż "Finisterrae". Melancholijny, mniej komediowy (acz zabawny), rosyjski i nierosyjski zarazem. A w ogóle to to heist movie jest.

Na skraju jutra (2014)

Fajnie, że Tom Cruise wciąż jest fajny i gra w fajnych filmach. Bo taki właśnie jest NSJ – bez pretensji i wielkich ambicji, po prostu fajny.

Proszę czekać…