Aktywność

Man Hunt (1941)

Najsłabszy film Langa z Bennett – fabuła naciągana, że hej. Wspaniałe aktorstwo (cóż za talent komediowy JB!) i zdjęcia pozwalają utrzymać przyzwoity poziom.

Szkarłatna ulica (1945)

Zagmatwana intryga z zaskakująco mocnym zakończeniem, w którym lekka nuta komedii ustępuje miejsca najczarniejszemu kryminałowi.

Kobieta w oknie (1944)

Joan, och Joan… Intryga pozornie do oryginalnych nie należy, ale tak naprawdę chodzi o coś zupełnie innego. Jak zwykle świetny Robinson, no i ta JB…

Jonah Hex (2010)

Ok, nie liczyłem na przesadnie dobry film, ale jednak mógłby być trochę lepszy. Nie zaszkodziłoby np., gdyby miał scenariusz.

U progu tajemnicy (1947)

Melodramat ożeniony z noirem i horrorem, szczodrze doprawiony ekspresjonizmem – i to działa! JB i ten jej głos… Niesłusznie zapomniany film mistrza.

Polowanie na czarownice (2011)

Byłoby całkiem znośnie, gdyby nie zupełnie spierniczona, sztampowa do bólu końcówka. Bo np. mnogość scen nocnych na plus.

Bonnie i Clyde (1967)

Radykalny portret okrutnych czasów i cierpiących ludzi. Nie dziwota, że inspirował dziesiątki filmowców – w swej bezpośredniości jest wciąż aktualny.

Lincoln (2012)

Aktorskie tour de force całego pierwszego i drugiego planu. Rzecz w tym, że produkt, nawet perfekcyjnie zrobiony, zawsze będzie tylko produktem.

Drogówka (2012)

Miło patrzeć, jak S. po swojemu traktuje schematy kina gatunkowego. Nie ma to może mocy "Róży", ale jest świetnie zrobione i po prostu wciąga.

Spotkanie (1945)

Najbardziej melodramatyczny z melodramatów, z najbardziej niemelodramatycznymi bohaterami. Szlachetna prostota formy i szczerość uczuć.

Proszę czekać…