Aktywność

Blokada dodawania treści FDB.PL

Ja nie sprawdzę, bo obie są moje:( Do filmów "Dick" i "Danny Roane: First Time Director";)

Planeta małp (2001)

> skunksior o 2007-08-03 02:06:13 napisał:

> http://fdb.pl/f3410,Planeta,Małp,(1968).html jeden z nielicznych filmów gdzie
> remake jest gorsze od pierwowzoru.

Chyba na odwrót

Batman Forever (1995)

Użyj czasami mózgu. Nie wiem, czy wiesz ale takie coś podchodzi pod plagiat. Jeśli nie rozumiesz tego słowa polecam zobaczyć: http://pl.wikipedia.org/wiki/Plagiat

Batman Forever (1995)

To jest forum. Jeżeli coś piszesz i nie podajesz żadnego linka, czy chociażby autora słów, to wierzę, że jest to tekst napisany przez Ciebie.

Mroczny Rycerz (2008)

Ja nic nie mam do tego, że komuś bardziej podoba się jeden film od drugiego. Forum jest od tego, żeby każdy mógł przedstawić swoje racje. Jedni robią to po ludzku (np. Ronaldinho) inni (wiadomo kto) nie potrafią właściwie nawet powiedzieć dlaczego film (a) podoba im bardziej niż (b), tylko przechodzą od razu do ataku osób o innym zdaniu.
Centralny jest typowym przykładem dziecka Neostrady:)

Batman Forever (1995)

Pewnie myślał, że nikt nie znajdzie…

Mroczny Rycerz (2008)

Proponuje, żebyś zaczął czytać to co piszesz, bo jak część użytkowników tego portalu dochodzę do wniosku, że szybciej * Śmieszny ludziku. (nie ma to jak dyskusja z inteligentem)

*Od moderatora: Z regulaminu:

III. Zakazane treści i działania
3. Zabrania się wypowiadania na stronie w sposób wulgarny, obraźliwy dla innych użytkowników, grup społecznych, narodowości czy religii.

Apeluję o spokój! Treści niezgodne z regulaminem zostają usunięte.*

Mroczny Rycerz (2008)

> Ronaldinho o 2007-07-28 17:19:51 napisał:
>
> No i tutaj ci już mówię, że skoro tego oczekujesz, to "The Dark Knight" nie
> jest już dla ciebie.

Ale mi wcale nie przeszkadza to, że przeciwnikiem Batmana będzie Joker, wręcz przeciwnie, bo to jeden z lepszych komiksowych bad guy’ów. Chodzi o to, żeby nie zdominował on filmu. W wersji Burtona wynikło to być może z tego, że Nicholson, jest aktorem co najmniej dwie klasy lepszym od Keatona i po prostu go przyćmił. Wina leży też chyba trochę po stronie reżysera, który tak bardzo zachwycił się Jackiem, że zepchnął zupełnie na drugi plan Batmana.

>W "Batman – Początek" z góry oczywistą rzeczą było,
> iż film skupi się na tym 'jak powstał Batman', a nie na jego przeciwnikach.
> Ale… głównym bohaterem "Początku" jest Bruce Wayne, w chwili gdy już się
> 'zamienia' w Batmana, balansuje pomiędzy pierwszym a drugim planem, tak jak to
> było u Burtona.

Nie zgodzę się. Oglądając, cały czas wyraźnie czułem, że oglądam film pt. "Batman: Początek", a nie jak w przypadku Burtona "Joker":)

>W "Początku" także nie było wyraźnego złego charakteru,
> który by walczył z Batmanem,

Ależ oczywiście, że był, tylko tam gdzie jego miejsce, czyli na drugim, a czasami nawet na trzecim planie. Widzimy go na początku filmu, potem ster przejmuje jego pachołek Crane, wspomina o nim kilka razy w rozmowach z Falcone i w końcu powraca w emocjonującej końcówce:) Dowód na to, że można zrobić znakomity film z trzema czarnymi charakterami.

a tak już będzie w "The Dark Knight", gdzie

> wiadomo, że będzie Joker, pod koniec Two-Face, a także podobno
> Człowiek-zagadka.

Znając kunszt reżyserski Nolana wierzę, że rozdzieli ich czas antenowy sprawiedliwie:) Powtórki ze "Spider-Mana 3" się nie spodziewam.

>W obu Burtonowskich "Batmanach" czas rozdziela się mniej
> więcej po równo pomiędzy Batmana a jego przeciwnikami.

Może w "Powrocie Batmana", bo w "Batmanie" raczej nie.

Mroczny Rycerz (2008)

> centralny o 2007-07-28 14:29:40 napisał:
>
> Marko Tereso z Kalkulatorem:p Pawiować się chce;p Siła gustu:D Poza tym
> Batman został stworzony na podst komiksów z lat 30 i Batmany Burtona iście
> odzwierciedlały też te komiksy… chodzi może nie o sam scenariusz dosłownie
> ale o mroczność, klimatyczność, i właśnie postacie!! Które ty nazywasz
> chorymi karykaturami…

Żaden problem stworzyć mroczny i klimatyczny nastrój, kiedy 90% filmu toczy się w nocy:)

>Oooo zgrozo. Poza tym tak jak wspominałem w którymś z
> komentarzy "Batman" okazał się przebojem sezonu 1988/89 a tym czasem
> "…Początek" przeszedł bez echa. Obejrzeć ludzie obejrzeli, ale nawet po
> wielu, wielu latach swą siłą wyrazu "Batman" Butona będzie przewyższał
> całą resztę… Nara żuczki:D

O to faktycznie mnie zagiąłeś. Nie wiedziałem, że frekwencja w kinach świadczy o klasie filmu. Ale jak już iść tym tropem to trzeba wspomnieć, że:

a) "Batman: Początek" zarobił w Stanach 205,343,774$ na świecie 166,510,009$ co daje razem 371,853,783$, do tego dodamy trochę nagród (w tym nominację do Oscara za zdjęcia) i fakt, że powstaje sequel. Faktycznie film przeszedł bez echa…

b) Wersja Nolana powstała po wyjątkowo nieudanych wersjach Shumachera, co mogło mieć wpływ na gorszy wynik filmu w kinach

Mroczny Rycerz (2008)

> Czudi o 2007-07-28 13:05:37 napisał:
>
> przerysowane, komiksowe postacie w Batmanie – rzygać się chce;p

Chodziło mi bardziej o to, że te postacie to były jakieś chore karykatury, a nie pełnokrwiste postacie. Po za tym, jak idę na film pt. "Batman" to chciałbym, żeby głównym bohaterem był Batman, a nie Joker, czy inny Pingwin…

Proszę czekać…