Promocja ruszyła już jakiś czas temu z pojawieniem się promo filmiku z planu. Przyznam, że wygląda dość efektownie. http://fdb.pl/film/418064-need-for-speed/trailers/13197
Patrząc na tagline "Your Move" już zaczyna mi się robić tęskno do oryginału. http://www.youtube.com/watch?v=Munn2k6tbwA
Również widziałem ten zwiastun w kinie. Jako materiał promocyjny mogę przeboleć, ale żeby wstawiać takie teledyskopodobne rzeczy do takiego filmu..?
No niestety, dobra passa się skończyła w przypadku tej produkcji.
Trochę smutne, że ostatnim filmem jest tak słaby twór jak "Skąd wiesz?". Razem z Seanem Connerym powinni jakoś z klasą zakończyć ten etap życia :)
Spróbuj może drugi sezon (według mnie o gwiazdkę wyżej niż pierwsza seria), bo to kompletnie inna historia i można śmiało się brać bez znajomości poprzedniego sezonu.
No no no zacna obsada. Zobaczymy najpierw jak wypadnie "Adwokat", bo po "Prometeuszu" nieco zapadł do kolejnych obrazów tego filmowca u mnie zmalał.
Opadła mi szczęka jak zobaczyłem tytuł newsa, ale szybko ją pozbierałem, bo przecież to niezły wybór. Myślałem, że to żart, bo jeszcze przed chwilą na Facebooku znajomy wrzucił zabawną forografię, którą podzielił się w komentarzach Quagmire.
Dość zaskakująca decyzja ze strony Warner Bros., bo Ben nie był chyba nawet wymieniany wśród kandydatów. I sprawdziła się pogłoska, że szukany jest aktor trochę starszy. Tak naprawdę to Affleck od kolejnej swojej porażki jaką była "Dziewczyna z Jersey" i występie we wspomnianym "Hollywoodland", powrócił tam gdzie zaczynał, czyli do kina bardziej niezależnego.
Dzisiaj to na pewni nie Affleck z czasów takich wywiadów jak ten: http://www.youtube.com/watch?v=NMq6xDHBKwQ
Plakat może i w porządku, ujdzie w tłoku, nic specjalnego, ale ja dalej nie mogę przeboleć tego okropnego tytułu.
I pomyśleć, że projekt zaczynał od takiego tytułu roboczego jak "My, naród polski", nawiązujący do mowy Wałęsy z 1989 roku.
8/10 – Wspaniały odcinek. Retrospekcja z 11 września, w której Will po raz pierwszy prowadził wydanie to jeden z najbardziej emocjonalnych momentów tego serialu. Choć to nie tak ważny wątek to ta scena zapada w pamięć.
Podobała mi się tez walka Dona o sprawę skazańca, jak sądził redaktor niesłusznie skazanego. Miło też obserwować jak wszyscy ignorują sprawę Neala z rodzącym się Occupy Wall Street. Taka cisza przed burzą.
Proszę czekać…