Aktywność

Po pierwszych dwóch odcinkach jestem pod dużym wrażeniem. Wszechogarniający mroźny klimat zacieśniający się wokół widza, muzyka budująca napięcie, gra aktorska najwyższych lotów. Do tego na bazie świetnej książki.

Trochę nie moje klimaty, za bardzo młodzieżowe problemy lub ja za stary jestem. Konwencja jest ciekawa, oprawa wizualna również, młodzieży może się podobać…

Ciekawe nazwisko, Izraelita… niestety jego twórczość, to jednym słowem gnioty. Chyba, że ma wtyki w Hollywood, lub może przez te nazwisko….

Izraelita wyreżyserował jedną wielką kupę… za dwanaście milionów dolarów. Cóż, nie wiem czym się w tym Hollywood kierują przy doborze obsady…

@befree Nie na prawdzie historycznej, tylko na zebranych do kupy historiach z akcji grupy mokotowskiej, na przykład w Nowych Porządkach. Już od pierwszego Pitbulla z Dorocińskim, jeśli oglądałeś dokument Prawdziwe Psy, to wiesz, że bohaterowie bazują na autentycznych postaciach. Podobnie jak sprawy które prowadzą, były oparte na autentycznych wydarzeniach. Trochę interesuję się sprawami kryminalnymi prowadzonymi w Polsce od dwudziestu lat, mogę podać kilka przykładów ;-)

Kolejny klasyk ery VHS. Z braku obejrzenia czego się chce, oglądało się Wildcats kilka razy, w średniej kopii ;-)
Chyba nie skuszę się na powtórkę, bo może nie wytrzymał próby czasu i jeszcze będę musiał go mocno zbesztać…

Taki tam lekko naciągany gniot. Można obejrzeć z przymrużeniem oka, nie wnikając głębiej w sens i niedorzeczność tego co widzimy na ekranie ;-)

Nie mogę się doczekać tego tytułu. Nastawiam się na coś dużego, na miarę Ozark, może przegoni i zbliży się choć trochę do Breaking Bad… obsada z najwyższej półki, twórca i reżyser również.

Pomimo dużej naiwności, jest to dla mnie chyba najlepsza część z całej trzyczęściowej serii. Sceny w ogrodzie zoologicznym świetnie nakręcone.

@Movieman Wybacz ale jest to typowe amerykańskie kino, nie wymagające myślenia, wszystko podane na tacy, zero subtelności, taki avengers czy spiderman tyle, że z małpami. No i gdzie ta wojna? Były ze dwie sceny ale wojny nie widziałem…