Adrian

@zAwI

Aktywność

Grawitacja (2013)

Bez urazy Movieman, ale AVATAR nie jest widowiskiem 3D!!! Marketing zrobił swoje i ci wszyscy, którzy nie chodzili na seanse do IMAX, szumnie poszli na Avatara mówiąc, że w końcu pojawiła się ciekawa produkcja, aby wybrać się na seans 3D. G..wno prawda!! A ile wcześniej produkcji 3D widzieli? Pierwszy raz zobaczyli 3D Camerona, więc teraz zachwalają Avatara jako coś niezwykłego (pierwszy raz teoretycznie najlepszy, prawda?). Jeśli nikt wcześniej nie widział seansów dokumentalnych z akcją pod wodą, kręconych czysto pod IMAX, niech lepiej nie rzuca słów na wiatr (już nawet Hubble 3D był lepszy od filmu Camerona pod względem 3D). Podczas seansu Avatara nie widziałem, aby ktoś się uchylił przed zbliżającym się obiektem (bo i nawet takich ujęć brak). Nie widziałem, aby ktoś próbował złapać trójwymiarowy obiekt na ekranie. Wszystko to zaś widziałem wielokrotnie podczas nieszanowanych przez lajków seansów DOKUMENTALNYCH 3D IMAX. Avatar miał ładne kolory i tyle, ale był kręcony z zachowaniem zasad 8 planów, bez silenia się na wydobycie efektu głębi. Nawet ujęcia plenerowe nie zawsze przenosiły widza w świat Pandory, ze względu na takie a nie inne prowadzenie kamery. Ile jest faktycznych ujęć skierowanych na widza? Dosłownie kilka (i nie mówię tylko o obiektach latających blisko ekranu). Nawet jeśli coś jest blisko ekranu, to rozmyte, gdyż ostrość skupia się na akcji w tle-co w efekcie psuje doznania 3D. Pod tym względem film nie wybiega ponad Tron 2.0 – kolory i sceneria kosztem 3go wymiaru. Jeśli nikt nigdy nie widział "oceanicznych" produkcji IMAX, zaś do kina chodzi tylko na AKCJĘ, to niech nie szerzy famy, że Avatar to najlepszy film 3D. Co ma akcja i kolory do trójwymiaru? Jak coś może być najlepsze, jak się nie ma porównania? Dlatego parafrazując Twoją wypowiedź: "Grawitacja to pierwszy film FABULARNY, który stara się wykorzystać technologię 3D przez cały seans". Ot zdanie człowieka, który obcował z 3D i kinem Imax jeszcze przed szumnie reklamowanym Avaterem, który kuriozalnie, wygenerowany w 99% w komputerze, jest zachwalany za filmowanie kamerami 3D :) Nie będę Ci dawał minusika ani plusika, bo masz prawo do swojego zdania. Tylko dosyć się nasłuchałem o fenomenie Avatara od osób, które wcześniej 3D nie widziały i obrażały filmy IMAX. Ciekawe zaś, że osoby mi znane/zasłyszane, które już obcowały z tym kinem, Avatara nie zachwalają:) Zdrowia życzę.

stary FILM a'la Pacific Rim - pomóżcie proszę znaleźć stare ale jare Sci_Fi FILMY

Dzięki Panowie. Za późno spojrzałem na wpis więc Jeźdźców nie zobaczyłem. Co do Program: Zniszczenie-no właśnie tego nie znam, a z opisu wynikało, że nie ma tam pojedynków na arenie, a roboty mają własną inteligencję. Co do Robo Warriors – spojrzę;]
Pozdr

stary FILM a'la Pacific Rim - pomóżcie proszę znaleźć stare ale jare Sci_Fi FILMY

To jest dokładnie to. Nawet w zwiastunie http://www.youtube.com/watch?v=8Kd642Ix5ks
w 00:25 sekundzie jest scena, o której pisałem.\
Dzięki chłopie. To już drugi raz jak mi pomagasz :)

3maj się

stary FILM a'la Pacific Rim - pomóżcie proszę znaleźć stare ale jare Sci_Fi FILMY

Witajcie!!
Już raz mi pomogliście, więc być może teraz także się uda!
Szukam dosyć starego filmu (gdzie roboty były animowane poklatkowo).
OPIS:
Nie wiem o co chodziło, gdyż pamiętam tylko jedną scenę. Przyszłość. Świat chyba zniszczony, pustynny. Na wielkiej arenie odbywały się pojedynki robotów, którymi sterowali ludzie.
Pilot taki wchodził do środka takie olbrzyma, gdzie sterował jego rękoma i nogami, przyczepionymi od odpowiednich przewodów/rur. Pamietam scenę jak chyba główny bohater wszedł po długiej przerwie do jednego z robotów i aby wyczuć ponownie maszyne, uderzył pięścią jednej ręki w wewnętrzną sronę drugiej, która to złapała tą pięść (taki znak podwórkowy w stylu "chcesz bęcki?"). Robot automatycznie powtórzył ten sam gest.
- Film ten przypomniał mi się jak zobaczyłem zwiastun nadchodzącego "Pacific Rim" – pomysł z robotami wydaje się być identyczny, tylko w starej wersji pilot był jeden.
- Będę ogromnie wdzięczny za pomoc-myślę że warto odświeżyć sobie ten film przed Pacific Rim, by porównać pomysłowość w realizowaniu scen walk.

Proszę zatem o pomoc. Dzięki ogromne.
Pozdrawiam\
zAwI

Mroczny Rycerz powstaje (2012)

Świetny film !!! – Takiego zwieńczenia trylogii oczekiwaliśmy. Jako fan mrocznego rycerza jestem w pełni zadowolony z produkcji, którą dostarcza nam geniusz Nolana. A przyznam, ze bardzo się tego filmu obawiałem. Zachęcam do oglądania.

Igrzyska śmierci (2012)

Sowa – zakładam, że książki nie czytałeś. Jesli nie znasz dzieła literackiego to faktycznie film może się podobać. Jednak po przeczytaniu książki jasne jest, że cała ta historia została wypłukana ze wszelkich scen szokujących, za mocnych dla 13 latków. wszelkich smaczków. wszystko co zmuszało w powiesci do myślenia, w filmie jest podane na tacy. w zasadzie na film idzie widz ale nie mózg. popcornowy małolat – bo taka jest granica wieku (pg-13). Dlatego w porówaniu do powiesci ten film żagluje po mieliźnie.
I to jest niestety fakt.

Kot w... drodze do Miliarda

Z całym szacunkiem Quagmire, ale nie czytasz uważnie artykułu ani tego co się dalej pisze. Mowa jest jedynie o kwocie, którą zarobił na OBECNĄ chwilę. Nikt NIGDZIE nie napisał, że Kot ma szanse na Miliard, a jedynie TY. Ty to wałkujesz. Wmówiłes sobie ten miliard i męczysz tym ludzi. A co do "takich zestawień" – nie wiem o jakich zestawieniach mówisz, ale wiele filmów wychodzi na prosta dzięki własnie rynkowi dvd więc nie rozumiem dlaczego łaczne zarobki tej produkcji miałbyś pomniejszać o rynek płyt? I prośba-czytaj całość wypowiedzi. O rynku dvd wspomniałem po Twojej wielkiej i niezrozumiałej nadinterpretacji tytułu newsa. A to, że artykuł opisuje TYLKO zyski z kin to już wspomniałem, co też jasno wynika z powyższej treści.
pozdrawiam

Sęp w stylu Infiltracji - zwiastun

To fakt – spóźnialstwo Szyca dało się we znaki. Stare "dobre" czasy w oczekiwaniu na gwiazdy. Żeby to była jeszcze aleja gwiazd to rozumiem:)

Kot w... drodze do Miliarda

Co nie zmienia faktu, że w połowie drogi do miliarda już jest i o tym mowa. Nikt nie mówi, że taki pułap osiągnie, lecz ostateczny wynik poznamy po ostatnich premierach + zyskach z rynku dvd.

Sęp w stylu Infiltracji - zwiastun

Hej "Beznickowy" – A w jakich produkcjach miałeś okazję wystąpić u boku tych aktorów?:) Swego czasu uczestniczyłem w statystowaniu i co do Szyca to się zgodzę-buduje wizerunek człowieka zapatrzonego w siebie, zaś Małaszyński akurat wywarł na mnie pozytywne wrażenie.

Proszę czekać…