Elitarna jednostka wojskowa znana jako G.I. JOE przemierza góry Azji Środkowej, pustynie Egiptu, zatłoczone ulice Paryża, a nawet lodową pokrywę Bieguna Północnego, aby unieszkodliwić podstępnego handlarza bronią DESTRO, stawić czoła rosnącemu zagrożeniu ze strony tajemniczej organizacji KOBRA i powstrzymać ją od… zobacz więcej
Elitarna jednostka wojskowa znana jako G.I. JOE przemierza góry Azji Środkowej, pustynie Egiptu, zatłoczone ulice Paryża, a nawet lodową pokrywę Bieguna Północnego, aby unieszkodliwić podstępnego handlarza bronią DESTRO, stawić czoła rosnącemu zagrożeniu ze strony tajemniczej organizacji KOBRA i powstrzymać ją od pogrążenia świata w chaosie. Wykonując swoje zadanie, G.I. JOE posługują się technologiami szpiegowskimi i sprzętem wojskowym najnowszej generacji. opis dystrybutora
Oszałamia tempem, rytmem i pomysłami inscenizacyjnymi. Robi to na tyle skutecznie, że widz zapomina o mieliznach scenariusza i fabularnych nonsensach. przeczytaj recenzję
Największym mankamentem produkcji Stephena Sommersa jest fakt, iż stara się on przedstawić abstrakcyjną historię w naszym, współczesnym świecie. przeczytaj recenzję
„G.I.Joe” plasuje się jakościowo gdzieś między wcześniejszymi produkcjami reżysera – pełen dynamicznych sekwencji, ale także mało emocjonujący. Nieszkodliwy przeciętniak. przeczytaj recenzję
Zabawki dla małych i dużych dzieci. przeczytaj recenzję
Producent Lorenzo di Bonaventura początkowo rozważał Marka Wahlberga do roli Duke'a. zobacz więcej
Możliwe spoilery Od militarnych figurek do bohaterów kina akcji — G.I. JOE: Czas Kobry już sama nazwa sprawia, że przed oczami pojawiają się obrazy bohaterstwa, patriotyzmu i rygorystycznych treningów koniecznych do wykonania zadania. Takich właśnie członków G.I. JOE znają od 1964 roku miliony dzieci. To właśnie wtedy firma Hasbro wprowadziła na rynek ich militarne figurki. Popularność G.I. JOE przetrwała erę wojny w Wietnamie.... zobacz więcej
spodziewałem się super bajki ale na wysokim poziomie – Tym czasem film był tak głupi że po chwili przestałem się cieszyć że obejrzę sobie G.I.Joe, cieszyłem się bo w dzieciństwie była to jedna z moich ulubionych kreskówek. Efekty były tragiczne, wszystko wyglądało sztucznie, wręcz żenująco w kilku scenach. Scenariusz może nie był zły, może koleś co go pisał widział to zupełnie inaczej, ale jak reżyser mógł spokojnie siedzieć w swoim foteliku i dopuścić tak denne i żałosne sceny do nagrania. Nie chcę przytaczać tu konkretów bo musiał bym chyba zrobić rozprawkę na 4 strony A4. Niestety ale film nie wywołam u mnie żadnego uśmiechu, uśmieszku, żadnego "WOW" ani "łał", na mojej twarzy miałem wyraz politowania i zażenowania i nie dowierzania jak przy takiej technologi, takich pieniądzach, takiej podstawie jak kreskówka G.I.Joe, można zrobić taki film i jeszcze okrzykiwać go HITEM gdy wchodził do kin.
2/10 tylko dlatego że są filmy gorsze.
Bajka – Film nie jest skierowany, przeznaczony dla osób pełnoletnich. Dzieci zapewne będą miały frajdę z oglądania.
2-dla dzieci do lat 16
3-animacje komputerowe, tak sztuczne że widać to w sposób perfidny.
4-thriller, tylko w którym momencie ???
5-tak bardzo sci-fi, że aż do przesady
6-przereklamowany
7-długi
oglądałem ten film na 3 raty, jakoś dotrwałem do końca.
dobrze, że parę dni temu wybrałem piłę VI na seans kinowy a nie ten film, bo ogromnie bym się zawiódł.
obejrzałem, ale osobiście nie polecam.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Bryndza i nyndza. Mam już dość w kółko tych samych debilnych dialogów i scenariuszy. Ocena 4 tylko za efekty.