Spin-off serii G.I. Joe opowiadający o jednej z postaci występującej w poprzednich filmach serii znanym jako Snake Eyes.
Odkryjcie początki kultowej postaci G.I. JOE znanej jako Snake Eyes (Henry Golding) w tym pełnym akcji i trzymającym w napięciu filmie przygodowym. Ratując Storm Shadowa (Andrew Koji), następcę przywódcy starożytnego japońskiego klanu Arashikage, Snake Eyes zostaje członkiem klanu i dołącza do walki z organizacją terrorystyczną o nazwie COBRA. Po wyczerpującym treningu zostaje wojownikiem ninja, ale kiedy jego przeszłość wychodzi na jaw, honor oraz lojalność zostają poddane próbie, nawet jeśli oznacza to utratę wszystkiego, o co walczył. opis dystrybutora
Ogląda się to, jak domek dla lalek, w którym ktoś przestawia po prostu figurki. Kino akcji bez rozpalającej akcji i wchodzące na poziom naprawdę wątłych i anemicznych interakcji. przeczytaj recenzję
Najbardziej fascynujący i tajemniczy bohater Hasbro, staje się w swoim solowym filmie zwyczajnym protagonistą B-klasowych akcyjniaków. Nie dość, że się rozgadał, to jeszcze nie walczy za dobrze. przeczytaj recenzję
Snake Eyes to jedno z największych pozytywnych zaskoczeń roku. Miał być kit, a wyszła niezła blockbusterowa produkcja. przeczytaj recenzję
„Snake Eyes: Geneza G.I. Joe” nie jest filmem do obejrzenia i zapomnienia. Raczej tylko do tego drugiego. przeczytaj recenzję
Może w rękach innego reżysera, który by opanował chaos scenariusza i kamerę z ADHD, ten spektakl sprawiłby widzom więcej radości, a tak to bardziej nudził, niż bawił. przeczytaj recenzję
Jedyna fajna scena pojedynku, którą przemyślano i nieźle zrealizowano jest w okolicach 1/3 seansu, a później na ekranie nie dzieje się już nic interesującego. przeczytaj recenzję
Film został nakręcony w okresie od 15 października do 6 grudnia 2019 roku. zobacz więcej
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
To nie film akcji tylko tragedia, szkoda czasu było na to aż oczy bolały. Najsłabszy film z serii G. I. Joe.