Więcej nie znaczy lepiej. Moim zdaniem mnóstwo pieniędzy niepotrzebnie poszło tu z dymem. przeczytaj recenzję
O tym, że Gray Man jest najdroższym filmem Netflixa, od samego początku można się przekonać. Liczne wybuchy, rozbite samochody, zniszczone tramwaje i tak dalej. Tylko co po za tym? przeczytaj recenzję
Film braci Russo utknął gdzieś pomiędzy realizmem Jasona Bourne'a, a bajkowością Johna Wicka. Wyszło zjadliwie, ale po seansie nie do końca można czuć satysfakcję z tego co się zobaczyło. przeczytaj recenzję
Najnowsza propozycja streamingowej platformy to warta 200 amerykańskich "baniek" zabawka, którą przez dwie godziny dość ochoczo się pobawimy, ale po odrzuceniu w kąt, szybko zapomnimy o jej istnieniu. przeczytaj recenzję
Netflix pompuje kasę w kolejne akcyjniaki, które nie spełniają oczekiwań, a sami bracia Russo zrobili kolejny przeciętny film i poza MCU nie potrafią zrobić niczego na podobnym poziomie. przeczytaj recenzję
"Gray Man" to jeden z tych filmów, o których zapomina się zaraz po seansie. Dziwię się, że Netflix dalej brnie w tej tytuł i planuje stworzenie całego uniwersum. przeczytaj recenzję
Wydano 200 mln dolarów na film, który już wszyscy widzieliśmy. Nawet przystojniacy nie uratowali tego filmu. przeczytaj recenzję
„Gray Man” to jedna z jego [Netfliksa] solidniejszych produkcji, choć finalnie zasłużenie więcej na niej straci niż zyska. przeczytaj recenzję
Gray man to dzieło pozbawione inwencji, emocji i dobrego aktorstwa. przeczytaj recenzję
Szybkie, widowiskowe kino akcji ze znanymi twarzami. Ogląda się go lekko i przyjemnie, podziwiając pracę ekipy kaskaderskiej, pomysłowość twórców i niezaprzeczalną charyzmę głównej obsady. przeczytaj recenzję
Pozostałe
Proszę czekać…