Mariola mieszka z babcią w małym miasteczku. Właśnie się zakochała w dawnym koledze ze szkoły, który po latach, odmieniony nie do poznania, przyjechał z zagranicy. Miłość jest gwałtowna, namiętna. Artur zaprasza ją do Niemiec, chce, by poznała jego rodziców. Mariola wyjeżdża w tajemnicy przed babcią. Romantyczna podróż zmienia się jednak w koszmar. Artur okazuje się handlarzem żywym towarem. Przekazuje Mariolę właścicielowi sieci berlińskich domów publicznych. Dziewczyna zostaje pozbawiona paszportu, jest szantażowana, gwałcona, bita i poniżana. Padają tytułowe słowa: od tej pory masz na imię Justyna. Bandyci muszą złamać jej charakter, by stała się potulną prostytutką. Zostaje jej przydzielony treser, Nico, który jest odpowiedzialny za jej przemianę. Przychodzi codziennie na kilka godzin. Resztę dnia oszalała ze strachu dziewczyna spędza zamknięta w obskurnym mieszkaniu w opuszczonej kamienicy. Cały czas obmyśla plan zemsty i ucieczki... Anonimowy
7/10 – Jeśli wziąć pod uwagę całą tematykę, jej przedstawienie w filmie to jest ok. Dobra fabuła, wstrząsająca. Dramaturgia, akcja coś się dzieje. Film nie każe odrywać oczu od ekranu. Nie mam żadnych zarzutów oprócz jednego – dlaczego główną bohaterkę musiała zagrać właśnie Cieślak. Byłoby 8/10 a tak daję naciągane 7/10. Nie lubię jej sposobu grania. Wiecznie tą samą miną.
Wstrząsająca historia przedstawiona w bardzo – przeciętny, momentami nawet marny, sposob. Wokół tego tematu mozna bylo napisac fajny scenariusz i profesjonalnie wyrezyserowac. piekna Cieślak jest najwiekszym jego atutem.
5/10.
Pozostałe
[6/10] Może być – Dramatyczna i wstrząsająca historia Justyny…w takiej sytuacji wyszłabym nawet przez dach.