Szybkie samochody, pościgi, solidna dawka adrenaliny, seks, ostra broń oraz piękne kobiety, czyli wszystko czego pragną prawdziwi mężczyźni, podane w dziele Luca Bessona (Uprowadzona, Transporter, Piąty element) i Oliviera Megatona (Hitman). W nowym Transporterze Frank Martin – w tej roli Jason Statham (Przekręt, Porachunki, Transporter), otrzymuje zlecenie od Roberta Kneppera (Skazany na śmierć) – ma dostarczyć bez zbędnych pytań nietypową przesyłkę, którą jest córka ukraińskiego urzędnika. Trasa z Marsylii do Odessy stanie się pasmem pościgów i zwrotów akcji. opis dystrybutora
4/10 – Co jak co, ale od Stathama oczekuję akcji na najwyższym poziomie. W tym filmie dostałem jej minimalną dawkę albo jeszcze mniej… Totalna porażka jeżeli chodzi o fabułę, akcję i główną rolę kobiecą – ta laska zniszczyła ten film maksymalnie! Nie pomaga nawet T-Bag z Prison Break’a w roli czarnego charakteru, bo genialny aktor też z niego nie jest i łatka psychopaty bez ręki będzie dla niego trudna do odprucia… Podsumowując: można obejrzeć aby uzupełnić trylogię, ale zdecydowanie nie jest to film kinowy, i lepiej zastanowić się z 8 razy zanim się po niego sięgnie w wypożyczalni.. naprawdę obok nie leży nic ciekawszego?? :D
Najgorszy z Transporterów… – Zgodzę się tu z przedmówcami i innymi krytykami,że to najgorsza część ze wszystkich dotychczasowych części tej serii!!!Akcja może zaczęła się dobrze,ale za dużo zastoju,niepotrzebna scena rozbierania się gł.bohatera na łące,no i ta brzydka córka Ministra(mogli dobrać lepszą aktorkę-a tak-totalny obciach).Zobaczyłem ten film tylko dla dobrej gry gł.aktorów,a szczególne czarnego charakteru R.Kneppera(od "Prison Breaka" nieźle się gościu wyrobił)
Bajka. 3/10 – Pierwsza część Transportera była naprawdę dobra. Myślałem że drugiej części nic nie przebije pod względem bajeczności akcji, pomyliłem się. W trzeciej akcja nie ma sensu, film ogranicza się do bójek jeden na tłum. Triki samochodowe rodem z filmów sci-fi. Do tego beznadziejna dziewczyna. Nie ma nic co by mogło przyciągnąć uwagę."Transporter" robi się "tasiemcem" jak "Piła" itp. Szkoda bo lubię filmy z Jasonem Stathamen.
Dobrze ze zajrzalem sobie tutaj juz po obejrzeniu filmu. Kurde opis dystybutora to spoiler! To ze dziewczyna to towar mozna sie domyslic ale dajmi widzowi na to chociaz 5 minut od czasu jak ja pozna…
Pierwsza czesc uwazalem za bardzo dobry film akcji… druga nie zapadla mi w pamiec (a nie wiec nie wypadla powyzej przecietnej) trzecia opisuje "na goraco".
w swojej ocenie bede lagodniejszy od ciebie 6/10.
Dlaczego dlatego ze niezaleznie od scenariusza Jason Statham zagral bardzo dobrze. Dlatego ze czarny charakter dobrany rewelacyjnie i tez dobrze gral. Dlatego ze dziewoja to zwykla panna Natalya i to uwazam za plus moze nie jest to pieknosc ale uwazam ze czasami mozna wstawic taka szara myszke.
Akcja dobra… text: you are THE gay – poplakalem sie ze smiechu.
Zgadzam sie pare walk jeden na wielu, przekombinowane tricki z wozem to minusy tego filmu. Niemniej jako film akcji oceniam 6/10.
Zgadzam sie rowniez [choc to problem kinomatografii w ogole] ze robienie sequeli prequeli i innych takich jest czasami mocno na sile. Niemniej to jest biznes i ma sie krecic. Uwazam jednak ze transporter moglby juz nie miec kolejnych czesci bo obawiam sie ze beda coraz slabsze. W nawiazaniu do Pily chyba po 3 czesci sobie odpuscilem bo ilez mozna.
Pozdrawiam
Bajka to trochę za mocne słowo. Są to typowe sceny dla filmów akcji – na głównego bohatera napada ok. 15 ludzi, a on każdego leje. Motyw z jazdą na dwóch kołach też gdzieś widziałem. Bajką była scena z hakiem w T2. ;] Mimo to trzecia część nie dorównuje T1 i T2. Scenariusz kiepski. Powiało nudą. Niepotrzebna (i beznadziejna) scena gdy Frank się rozbiera na łące. Mam nadzieję, że nie stworzą kolejnego Transportera, bo jest coraz gorszy. :) Oczywiście Jason Statham i Robert Knepper zagrali świetnie.
5/10
P.S. MagEllan ma rację, spoiler w opisie dystrybutora – wtf?
Pozostałe
Co za dużo to nie zdrowo – Trzecia część wypada bardzo słabo. Statham jest tu jakiś taki nijaki. Brakuje mi w nim czegoś. Poza tym scenariusz mocno naciągany. Poza tym Frank Martin to killer – pokonać mistrza K1 Sammy Schilta ho hoh ho ;)
Jak dla mnie trzecia część to już za dużo. Dwie w zupełności wystarczyłyby.