Komedia utrzymana w konwencji groteski i parodii filmów sensacyjnych i opowieści komiksowych. Tytułową zagadką jest tajemnicze zniknięcie wody w Warszawie w czasie największych upałów. Nad jej rozwiązaniem biedzi się naukowiec. Pomaga mu nieustraszony detektyw, który podejmuje nierówną walkę z tajemniczym, demonicznym przeciwnikiem, sprawcą całej wodnej afery. Trop prowadzi najpierw do ciemnego typa, zwanego Plamą, potem do egzotycznego maharadży. Anonimowy
Mało jest w Polsce aż tak absurdalnych filmów. Z jednej strony Hydrozagadka jest podobna do komedii z tamtego okresu, ale z drugiej jest zupełnie inna. Ma kilka świetnych i nie bez powodu kultowych scen, ale ostatecznie film mocno się zestarzał zarówno pod względem technicznym, jak i pod względem humoru. Doceniam, ale wg mnie nie przetrwał próby czasu.
5/10
Pozostałe
I takie filmy o superbohaterach, to ja mogę oglądać ;) Polski As poskładałby tych wszystkich Avengersów. Aligatorzyca z filmu skończyła niedawno 89 lat!