Mam podobne odczucia. Ten dzieciak naprawdę pasował do roli, jego diabolicznej opiekunce też nie można odmówić niepokojącej aury wokół swojej osoby. A sceny na cmentarzu z piekielnymi psami, wryły mi się w pamięć. Muzyka niezapomniana, dodaje sporo klimatu.
Gregory Peck i Harvey Stephens zagrali swoje role wyśmienicie. Jeden z najlepszych horrorów jakie oglądałem, mogę wymienić pięć powodów: idealne budowanie napięcia, niepokojąca i straszna muzyka Jerry’ego Goldsmitha, scena kiedy na księdza nadziewa się kawałek krzyża trafionego piorunem, wrzaski i opętania Damiena gdziekolwiek on się pojawia przez co wszystkie stworzenia zaczynają się jego bać oraz zabójstwo ojca i syna w kościele. Ten film uczy, że kościół nie jest grzeczniutką instytucją, jak to starają się nam wmawiać przez całe małoletnie lata. Szatanem jest sam człowiek i tylko nienawiść do świata może go całkowicie pojednać z Bogiem. Jeden z najlepszych horrorów, jakie kiedykolwiek powstały.
Pozostałe
Proszę czekać…
"Omen" to jeden z nielicznych horrorów, który kiedy byłam młodsza, budził moje ogromne przerażenie (obok m.in. "Egzorcysty"). Świetnie poprowadzona fabuła. Diaboliczny plan coraz bardziej zaciskający się wokół bohaterów, zmierzający do tragicznego finału. Genialna muzyka z "Ave Satani" na czele. Jedna z najlepszych ról dziecięcych ever. Ten uśmieszek Damiena z końcówki – groza.