Gdy szliśmy na film, Mój Mały Krytyk (lat 3,5) nie mógł się doczekać, reagował na każdą reklamę na billboardzie i mówił, że idzie na ten film o „Wall-E’m i jego dziuni” (gdzieś usłyszał). Po filmie nic nie mówił – to zły znak. MMK mówi dużo i na temat. przeczytaj recenzję
Rozczarowujące przygody sympatycznego robota przeczytaj recenzję
Wielki film, wielka animacja! przeczytaj recenzję
Nostalgiczny portret planety przeczytaj recenzję
Jeśli porzucić wgryzanie się w głębsze warstwy filmu, „Wall·E” wciąż pozostaje znakomitą animacją, idealną tak dla dzieci, jak i dorosłych. przeczytaj recenzję
Pozostałe
Proszę czekać…