To miał być kolejny zwyczajny rejs. Morze było spokojne, prognozy nie zapowiadały sztormu. Gdy szkuner „Demeter” odbił od nabrzeża, nikt z załogi nie wiedział, że w jednej z dwudziestu czterech nieozna­kowanych skrzyń znajdujących się na pokładzie, kryje się zło. Zapadł zmrok, a statek był na pełnym morzu, gdy odkryto pierwszą ofiarę. Wołanie o pomoc nie miało już sensu, a walka o przetrwanie okazała się boleśnie nierówna. Każda kolejna noc przynosiła śmierć, a istota będąca jej sprawcą pozostawała nieuchwytna. Im bliżej było do lon­dyńskiego portu, tym bardziej oczywisty stawał się fakt, że najgorsze dopiero nadchodzi.
Łukasz Adamski krytyk

Postać Draculi została przez kino przewałkowana na wszelkie możliwe sposoby, jednak tak paskudna fizycznie nigdy nie była. przeczytaj recenzję

Piotr Kamiński krytyk
  • 6
  • PPE

Zdecydowanie za szybko wykłada wszystkie swoje karty na stół, ale to wciąż całkiem przyjemny film o niepowstrzymanym potworze czającym się gdzieś w cieniu na nieprzygotowanych na niego ludzi. przeczytaj recenzję

Michał Derkacz krytyk

„Demeter: Przebudzenie zła” to nowy horror z postacią słynnego wampira Drakuli, zainspirowany rozdziałem „Dziennik kapitana” z powieści „Dracula” Brama Stokera z 1897 roku. przeczytaj recenzję

Asmodeusz użytkownik
  • 7

„Demeter: Przebudzenie zła”, czyli fantazja polskich tłumaczy i przyzwoity aczkolwiek przewidywalny horror. przeczytaj recenzję

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Pozostałe

Proszę czekać…