Do pisarza przychodzi duch szlachcica Pogorzelskiego i opowiada swoją historię. Kiedyś objął zamek w Samsonowie, by go odnowić, ale nie chciał do tego dopuścić duch poprzedniego właściciela Zatorskiego. Nie pomagają nawet egzorcyzmy, duch pojawia się nawet na łożu śmierci, dręcząc bohatera, powtarzając słowa: „Ja gorę…” o1o6
Pozostałe
"Pan tu panie Pogorzelski swoje dyrdymały autorowi opowiadasz, a ja gorę!" xD