@i_darek1x Mnie też nie przekonuje. Motyw ucieczki z więzienia powtarzany po raz kolejny. Michael niby we wcześniejszych seriach był taki genialny, a teraz przez tyle lat nie zdołał sam zbiec z więzienia? Niemal na pewno sobie daruję, zwłaszcza, że do dziś mam niesmak po wcześniejszej serii finałowej.
@Movieman O tak :) Nadawałby się na przeciwnika 007.
Gdyby ktoś mnie zapytał o najbardziej dochodowy cykl to w ciemno stawiałbym na cykl o 007 (w końcu liczy ponad 20 filmów), a tu takie zaskoczenie :o
Od początku mówiłem, że to najlepszy z sugerowanych aktorów do tej roli. Z pozostałych: Turner według mnie ma za małą siłę przebicia. Hardy – może by się nadawał, ale sądzę, że brakuje mu odpowiedniej prezencji. Lewis i Elba moim zdaniem są już trochę za starzy do tej roli. Poza tym Elba niech się zajmie rolą Rolanda w "Mrocznej wieży", żeby już pierwszym filmem nie położyć całej sagi.
@Redox Film nie byłby taki zły gdyby miał jakieś solidnie zakończenie, a nie jego namiastkę. Finałowa walka była żałosna i myślę, że w dużej mierze to zaważyło na końcowych ocenach filmu. Jeśli reżyser sequela nie dostanie większej swobody niż Trank, to nie wróżę tej kontynuacji niczego dobrego.
Z powyższych oglądałem tylko Agentkę Carter i Castle’a. Przygody Peggy niezbyt przypadły mi do gustu i cały czas miałem wrażenie, że serialowi czegoś brakuje.
Natomiast Castle to zupełnie inna para kaloszy. Serial od lat należał do grona moich ulubionych seriali. Muszę jednak przyznać, że chyba po raz pierwszy ucieszyła mnie decyzja stacji dotycząca zakończenia serialu. Kontynuacja serialu bez Stany Katic, dla mnie i zapewne dla wielu innych fanów byłaby błędem. Zatem dobrze się stało, że serial zakończy się wraz z obecnym sezonem.
Żadna nowość. To, że serial dostanie kolejny sezon, było wiadomo już kilka miesięcy temu, z komunikatu Netfliksa. Wtedy również nie podano żadnej daty powrotu, a jedynie stwierdzono, że będzie to miało miejsce dopiero po emisji "The Defenders". Czyli fanom przyjdzie poczekać do końca 2017 roku lub na początek 2018.
W tym temacie zawsze dobrze kojarzy mi się pojedynek taneczny z filmu "Agenci bardzo specjalni" (White Chicks) braci Wayans.
@Redox Kto wie? Być może tak było. Dwie wcześniejsze części, jak dla mnie, były bardzo słabe, ale zakładam, że w kontrakcie Hanksa zamieszczono klauzule zmuszające go do udziału w ekranizacjach kolejnych powieści Browna w przypadku kasowego sukcesu filmów.
@A_Biel Też oglądałem ten film, ale zupełnie nie skojarzyłem, że to ten aktor. Nie zapadł mi jakoś szczególnie mocno w pamięć, więc pozostaje mieć nadzieję, że Hola Hana to będzie występ jego życia.
Proszę czekać…