Aktywność

Przemoc w filmach - wasze opinie FILMY

> Martin1251 o 2007-03-23 16:14:42 napisał:
>
>
> Nie widziałem osobiście brutalniejszego filmu, dlatego wybrałem ten.

Obejrzyj "Wściekłe psy", "Nieodwracalne". Tam jest przemoc, która nie powoduje lawiny śmiechu. Nie zakumumałam w ogóle klimatu "Apocalypto" dlatego jeśli piszesz o tym filmie, nie będę za bardzo w stanie Ci pomóc;)

Przemoc w filmach - wasze opinie FILMY

Mhh czyli będziesz sie na Gibsonie skupiał w pracy…
Szkoda bo "Apocalypto" to jeden z najbardziej nędznych filmów jakie widziałam. Przemoc w nim jest, to fakt. Tyle ze podobnie jak kolega Perfik na tych brutalnych scenach śmiałam sie najgłośniej:))) Ale ja tez nie jestem normalna ;)

"Apocalypto" było denne, pół filmu biegania po dżungli – nawet już mi sie nie chce pisać na ten temat… I najgorsze jest, że wszyscy właśnie podają go za przykład brutalnego filmu… I co z tego, że wyrywano w nim serca, skoro film nie miał klimatu? Kurde, jestem fanką Tarantino, widziałam sporo naprawdę ostrych filmów i takie "Apocalypto" to popłuczyny po przemocy… Tak że do Twojej pracy wybrałabym zupełnie inne pozycje.

Urodzeni mordercy (1994)

10/10
ale cóż dyskutować z kimś dla kogo "efekt motyla" to szczyt marzeń

Przemoc w filmach - wasze opinie FILMY

Co to za projekt? O co dokładnie Ci chodzi pisząc "przemoc"?
Bo temat przemocy w kinie jest bardzo szeroki…

Hannibal. Po drugiej stronie maski (2007)

a jak dla mnie film średni, za to bohater świetny;)

Apocalypto (2006)

Everblue: cała dyskusja z Tobą jest na poziomie ostatniego postu. Nie wiesz co napisać, brak Ci argumentów, to po prostu obrażasz współrozmówcę… Zacząłeś od braku inteligencji u osób, którym film sie nie podobał, przez brak wykształcenia doszedłeś w końcu do braku życia seksualnego…
Interesujące, naprawdę…. Zaimponowałeś mi tymi wnioskami. Musisz być bardzo mądrym facetem…

Apocalypto (2006)

Everblue: jak masz takie ograniczone spostrzeżenia to kup sobie okulary, bo chyba źle widzisz. Albo widzisz co chcesz widzieć… I zanim napiszesz kolejną bzdurę pt: "Jak komuś się film nie podobał to znaczy, że ktoś głupi i nie ma studiów" to naprawdę zastanów sie 3 razy…
I osobiście wątpię, aby film wpływał na historie kina…

Apocalypto (2006)

dobra przyznaję krajobrazy ładne, ale chłopak za szybko biegał i nie było czasu żeby je podziwiać;)
Spidermana w IMAXie oglądałam więc to tez inny efekt

Apocalypto (2006)

> Everblue o 2007-02-21 14:32:32 napisał:
radze obejrzec jeszcze raz Spidermana albo
> "Pojutrze".
O tą część mi właśnie chodziło. Czepiam sie ale jak dla mnie wydźwięk pierwszej wypowiedzi jest jednoznaczny.

A w filmie nie ma dobrych aktorów, efektów, pięknych kobiet, nie ma… niczego…;) Kononowiczowi by się spodobał;)

Apocalypto (2006)

Spinnaker: może tak: mnie sie Apocalypto nie podobało i koniec. Ale mam oczywiście świadomość tego, że są różne gusta i moje zdanie nie jest jedynym słusznym;)
Tyle, że jak czytam takie opisy jak pierwszy kolegi Everblue to mnie krew zalewa… Nie dlatego, że jemu się film podobał a mnie nie. Dlatego, że pisanie, iż: "jeśli sie komuś film nie podobał to znaczy, że lubi tylko Spidermana, bo to jest film dla super ambitnych i mądrych ludzi". Co to ma wogóle być? Chyba opinia kogoś kto nie siedział nawet obok ambitnego filmu…
Sama oglądam różne filmy. Od starych, niemych, czarno-białych po nowe, także komercyjne. Niektóre komercyjne nawet mi sie podobały (wstyd przyznać ;) ) i nic na to nie poradzę… ;)Tyle, ze ja nie tłumaczę nikomu, że jeśli ma inne zdanie to "jest głupi i sie nie zna, bo taka produkcja komercyjna to tak naprawdę nie jest komercja tylko film dla wymagającej publiczności"
Może moje zdanie na temat tego filmu jest takie złe, bo sie na niego napaliłam i poszłam do kina zaraz po premierze i spodziewałam się czegoś innego…

Skunksior: a za ten ciężki grzech Everblue będzie sie w piekle smażył;) I naślemy na niego hannibala;)

Proszę czekać…