nie jestem pewny, ale jakakolwiek zajawka avatara podobno jest trzymana w tajemnicy aż do premiery wolverina i to właśnie w kinach ujrzy światło dzienne.
It’s a very NICE ;)
może nie do końca chodziło w tym "błagalnym" apelu o ponowne pójście do kina.. ale raczej podkreślenie, że film przepełniony jest rożnego rodzaju cytatami filmowymi i ukrytymi znakami kultury, popkultury, których przy jednorazowym oglądnięciu nie można wyłapać. np. w scenie początkowej zobaczyłem wyraźne nawiązanie do słynnej fotografii całującej się pary na Times Square w 1945 r… w filmie był ten sam kadr, to samo tło, tyle, że dwie piękne dziewczyny. → http://www.gallerym.com/images/work/big/eisenstaedt_alfred_M2_vj_day_lasiter_16x20_L.jpg
jest tego więcej…
it rocks!
podobne odczucia, co kolega juskowiak. zbyt rozmieniona historia na drobne, która nie ratuje się wcale, błyskotliwym pomysłem na "upływający czas". zacząłem się nudzić i ani razu usta mi nie zadrżały. piękne fx i make-up i chyba tylko za to powinien dostać Oskara. porównania do gumpa w mediach, jak się spodziewałem – zmanipulowane.
średnio, 6/10
Znajoma poszukuje źródła cytatu filmowego, który został
użyty w przedstawieniu teatralnym…
Jak opisała:
"Wygląda to mniej więcej tak, że w zwolnionym tempie biegnie chłopak z
naręczem kwiatów (w spektaklu irysy), a potem ginie potrącony przez
samochód. To musi być bardzo znana scena."
Kojarzy się Wam coś może?
co to za facet na tym zdjęciu? – drugi z kolei plakat → http://fdb.pl/film/104606-opor/plakaty
dziwny ten plakat, nie sądzicie? kto to jest? kuzyn craig’a? :)
szczególnie warta uwagi jest mała aktorka, która rozczulała ciepłem i rezolutnością. wróżę jej owocną przyszłość:) poza tym film jest bardzo dobry, choć rzeczywiście brakowało mu jakiegoś "mistrzowskiego" dotknięcia, np. jakby Guillermo del Toro się za niego zabrał… to kto wie?
yhmmmm. nie oglądając zamieszczonego trailera, opacznie potraktowałem, że watchmeni są z USA stąd moja dziwota. pokornie cofam pytanie :D
zdublowałeś temat, w którym i tak – jak widać po jednym zdaniu – nie masz nic do powiedzenia. daruj sobie, chłopaku.
Proszę czekać…