@Maciek_Przybyszewski
Hmmm nie sądzę żeby to był wielki hit, chociaż nazwiska mogą troszkę dolarów do kin przyciągnąć. Jakaś dziwna prawidłowość jest, że jak amerykańskim hip hopowcom braknie weny na nowy album to kręcą film.
Zgadzam się z Tobą co do kwestii historycznej. Co nieco o Powstaniu wiem, ze względu między innymi na wykształcenie. Dodam, że na zachodzie wszyscy mówią i powstaniu paryskim, gdzie Niemcy niemal bez walki wycofali się z Paryża. Powstanie Warszawskie to biała karta, choć może ostanie publikacje Davisa trochę ją zapiszą.
Co do formy. Dziś trudno mówić o historii w sposób tradycyjny tak, żeby zainteresować młodzież i jeszcze, żeby z tego coś zapamiętała. Myślę, że jeżeli twórcy Hardkora nie popadną w skrajność to może wyjść naprawdę ciekawa rzecz. Wierz mi ja wiem z doświadczenia jak dzieciaki reagują na fakty historyczne przekazywane w sposób jaki nas uczono. Dla nich to większe sf niż Gwiezdne Wojny. Myślę, że jeśli chcemy aby kolejne pokolenia znały historię swego kraju musimy korzystać z metod i toku myślenia danego pokolenia.
No fakt, większość przeciętnych użytkowników bardziej kojarzy Clooney’a niż Machulskiego, a to trochę smutne. No i zostają jeszcze "chłyty materkingowe" dystrybutora.
Adamie dlaczego piszesz, że film klimatem przypomina Ocean’s Eleven? Potem wspominasz o Vabanku. Ja myślę, że nie mamy czego się wstydzić, przecież Vabank to klasyka komedii kryminalnej. No może czas akcji inny, ale Polacy nie gęsi…. . Ekipa Ocean’a to maminsynki w porównaniu z wyjadaczami w stylu Machulskiego czy Kociniaka, a na dokładkę Fronczewski.
No cóż zobaczymy co z tego wszystkiego wyniknie. Pamiętać należy jednak, że jeden drakkar wiosny nie czyni.
Zgadza się z Czudim. Wg mnie na razie można mówić o wizji. Efekty specjalne mogą być interesujące. Miejmy nadzieję, że tak buńczuczne zapowiedzi nie skończą się na kolejnej nieudanej ekranizacji świetnej powieści. Mimo, że wielu krytykuje wersję Lynch’a mi się ona podoba. Kyle MacLachlan jako młody Atryda wypadł bardzo dobrze.
Wiadmo dzieło Herberta nie jest idealne do filmowania, zresztą jak wiele powieści klasyków s-f. Biorąc pod uwagę sferę filozoficzną, doktrynalną tych książek są one diabelsko trudne do wiernego przeniesienia na ekran. Na szczęście niektórym się udaje.
Dlaczego tak długo? – Nie mam pojęcia dlaczego ten film trwa prawie 2 godziny. 80 minut w zupełności by wystarczyło. Pomysł wtórny jak PET po przerobie, fabuła miałka, nielogiczna. Walki, które niektórym tu się podobają wg mnie na poziomie WWF to max. Ani stylu walk, ani dobrej pracy kamery. Szybkie cięcia, szarpany obraz niby mają pokazać dynamikę, a tak naprawdę kryją braki aktorów w martial arts.
Kiedy powstanie dobra, filmowa adaptacji gry? – Grałem w pierwszą i drugą odsłonę Hitmana. Gry wciągały i miały klimat. Film nie ma klimatu, jest przewidywalny jak śnieg zimą. Timothy Olyphant nijak nie ma się do pierwowzoru. Wg mnie jest za dobrze zbudowany, żeby nie powiedzieć za mało kościsty i nijak nie podobny do "growego" 47. Reszta to w miarę poprawne kino akcji. Do obejrzenia i zapomnienia.
Bunkier hihi "do internatu czy coś ( najlepiej film angielski ) i są tam różne śmieszne akcje ..", ale napisałaś, że z dreszczykiem. Ja bym jeszcze dołożył Harrego Potter’a (poważnie). W końcu Hermiona jest dziewczyną i idzie do swego rodzaju internatu. Poza tym z dreszczykiem i do przemyśleń polecam "Siostry Magdalenki"
Rzeczywiście zwiastun robi wrażenie. Troszkę jednak latarnia morska przypomina mi Minas Tirith, ale się pewnie czepiam. Poza tym wydaje mi się, że Mark Wahlberg zagra tu jedną z najlepszych swoich ról. Może być interesująco, mrocznie i nieszablonowo.
Proszę czekać…