Gdyby wszystkie ekoagitki tak wyglądały, oglądałbym tylko agitki. Zresztą, w tym filmie jest dużo więcej, nawet jeśli brakuje mu odrobiny subtelności "Nausiki".
Stylistycznie to prequel "Trzeciego człowieka". Czytaj: idealny. Fabularnie nie tak ascetycznie doskonały, ale równie ambitny. Może 9?
Garfield i Stone są tak dobrzy, że kibicowałem ich postaciom dosłownie od pierwszej sekundy. Doskonały film o nastolatkach, a o to tu w końcu chodzi.
Zaskakująco mało widowiskowy i dynamiczny. Zbyt wiele razy idą na łatwiznę. Jedynie ścieżka dźwiękowa przyjemna.
Intensywny, doskonale zagrany i zmontowany, z postaciami z krwi i kości. Drobnymi wadami nie warto się przejmować wobec tak imponującego ładunku adrenaliny.
Dwaj chińscy blogerzy – różni, ale podobni. Na szczęście uniknięto krzykliwej propagandy, za to utrzymano całkiem niezłe tempo.
Rozkład społeczeństwa – rozkład formy filmu gangsterskiego. Fascynujące. Niby okropnie deklaratywny, ale im więcej myślę, tym lepszy się wydaje. Jednak nie 8.
Stajemy z Duchem twarzą w twarz, a on w tym czasie konfrontuje się z pamięcią o swoich ofiarach. Zabieg prosty, ale mocny, choć film jest trochę za długi.
Waga tematu i siła przekazu w dużej mierze, ale jednak nie do końca, rekompensują nieumiejętność spójnego opowiadania.
Panorama Iranu bez podziału na film i rzeczywistość, z cudownym montażem i momentami czystego geniuszu (John Wayne!). Przerażające przejścia dla pieszych.
Proszę czekać…