Aktywność

Ja znowu nie potrafię zrozumieć kilku rzeczy z zakończenia…

UWAGA SPOJLERY

Andrea

Co to za zakapturzona baba ją tam uratowała (tzn. domyślam się, że baba to była).
Na pewno zostanie to wyjaśnione w sezonie 3 i też nie o to mi chodzi w sumie.
Chodzi mi o tych dwóch zombiaków na łańcuchach…dlaczego jej nie atakowały? Przecież łańcuch był luźny, ale w ogóle nie było w nich agresji. Może coś im wstrzyknęli? Nie wiem…jak zostanie to wyjaśnione później to proszę o tym nie mówić, tylko powiedzieć, że zostanie wyjaśnione (to bardziej info do do tych co mieli styczność z komiksem).

Lori

O co tej babie znowu chodzi? Rick musiał zabić Shawna bo przecież inaczej ten zabiłby jego.
To było być albo nie być dla każdego z nich, a ona jeszcze ma pretensje, że ten uszedł z życiem stamtąd.
Ale kto zrozumie baby…

Więzienie

Na samym końcu jest pokazane więzienie, które jest za lasem, a przynajmniej wyglądało to na więzienie.
Rozumiem, że to miało oznaczać świetny schron? A co z tymi dzikusami, którzy tam byli pozamykani?
Bo raczej wątpię, żeby poumierali, prędzej się tam zabarykadowali i mają swoją miejscówkę.
Raczej takie miejsce nie jest dobrym schronem dla dzieci i kobiet.
Takie trochę to naciągane było..

I to tyle z moich rozmyśleń na temat końca sezonu.
Ogólnie uważam TWD za genialny serial i najlepszy film jaki kiedykolwiek powstał o zombiakach.
Liczę na świetny Sezon 3, już nie mogę się doczekać.

Witam.

W kinach niedługo pojawi się "Prometeusz", czyli w końcu coś od bardzo dawna dla fanów kina prawdziwego sci-fi. Nie mogę się osobiście filmu doczekać, zapowiada się przyzwoicie. Fabuła również wygląda na ciekawą, może nie oryginalną, ale jak zostanie dobrze poprowadzona to nawet najbardziej oklepana fabuła pod słońcem daje pozytywne wrażenie.

Muszę przyznać, że ostatnio fani sci-fi nie byli rozpieszczani…a filmy, które już w jakiś sposób nawiązują do tematyki kosmosu, itd. nie powalały.

Potwierdzam, dla mnie film świetny!

Nie ma tutaj wiele akcji, ale nie o to tutaj chodzi.
W filmie chodzi o budowanie tego strachu przed wybuchem chaosu na całym świecie.
Bardziej jest pokazany od strony badań nad wirusem niż z samego punktu jego roznoszenia się.

Bardzo dobra obsada filmu, świetnie zrobiony film i naprawdę bardzo dobrze poprowadzony.
Oglądałem go można powiedzieć, że jednym tchem. Zawsze lubiłem tego typu filmy, epidemie, wirusy, chaos, pokazanie ludzi jako najgorszego możliwego gatunku (co akurat jak najbardziej jest prawdą), itd.

Polecam każdemu kto lubi taką tematykę. Proszę się nie sugerować negatywnymi komentarzami, ponieważ nie mają one pokrycia i są przeważnie pisane przez ludzi, dla których oglądanie Klanu szczyt możliwości…

Dla mnie również genialny powrót. Bawiłem się przednio! Stare dobre AP!
Szczerze mówiąc to nie oglądałem tych AP poza tymi z oryginalną obsadą, ale z tego co czytałem to nic mnie nie ominęło na szczęście.

W każdym razie przy Reunion śmiałem się tak samo jak przy pierwszych oryginalnych AP :)
Gdybym był w kinie na nim to również bym klaskał, bo naprawdę należą się brawa.
Dobrze zobaczyć te gęby, z których śmialiśmy się kilka(naście) lat temu. Myślę, że oni sami świetnie się bawili podczas kręcenia tego filmu.

Każdy kto się dobrze bawił przy pierwszych AP tutaj będzie bawił się równie dobrze!
Zdecydowanie najlepsza komedia tego roku.

Polecam! 10/10 w skali szarlotek! :P

Również bardzo polecam część drugą filmu.

Nie oczekujcie tutaj zupełnie nowej fabuły. To jest wszystko to samo co w jedynce, ale w innej scenerii i oczywiście z nowymi gagami. Dla mnie komedia bomba. Jak ktoś nie jest sztywniakiem doszukującym się nie wiadomo czego w najzwyklejszym w świecie filmie komediowym, który ma wywołać u nas śmiech, to oglądajcie bo warto!
Ja śmiałem się w niektórych momentach do rozpuku!

Polecam! Ode mnie 8/10 jak nic. Liczę na trzecią część, z tym że jakiś powiew świeżości by się przydał tym razem :P

To samo zapewne było właśnie z w/w Szklaną Pułapką. Nie spodziewali się, że film może stać się hitem i mieć kolejne części, dlatego taki tytuł. Niestety dość często się na tym łapali.

Co do tłumaczenia drugiej części Hangover to standard polskich "tłumaczy".
Naprawdę…jak komuś można płacić za takie coś? Przecież to woła o pomstę do nieba..
Ktoś pisał, że to perła wśród polskich tłumaczeń, ale miałem (nie)przyjemność spotkania się z jeszcze większymi perełkami. Nie pamiętam ich bo nie były to hity pokroju "Kac Vegas", ale tak czy siak budziły śmiech na ustach.

Dla graczy – strata czasu! 3/10 – Jeśli ktoś jest graczem tak samo jak ja i obejrzał film tylko i wyłącznie ze względu na grę, to będzie bardzo zawiedziony. Może nawet lepiej nie oglądać, bo naprawdę szkoda czasu.
Gra aktorska bardzo sztywna i sztuczna w moim odczuciu, prawie każdy ich ruch czy wypowiadane zdania były tak naciągane i sztuczne dla mnie, że miałem wrażenie jakbym oglądał jakąś polską telenowelę. Tej "czarnulki" to już szczególnie nie mogłem znieść…na siłę miała chyba wprowadzić element humorystyczny, ale czułem bardziej zażenowanie jej grą niż zachwyt…no i cycki zasłoniła w jedynie wartej uwagi scenie… :)

Fabuły nawet nie opisuję, bo tutaj chyba ktoś zagrał kilka minut w grę i stwierdził "aha, mars, frakcja, Mason, zrobimy coś z tego". No i zrobili…jakieś nie wiadomo co. Liczyłem na film, gdzie zobaczymy potyczki członków RedFaction, walkę o wolność, jakieś ładne walki, strzelaniny czy coś w tym rodzaju, a tutaj jakieś pomyje nam zaserwowali… W filmie nie było dosłownie ani jednej walki przy użyciu broni! A jak już była jakakolwiek walka wręcz to taka, że nie wiedziałem czy mam się śmiać czy płakać…

Efekty słabe…bardzo słabe. Marsa nie zobaczycie w tym filmie… Albo fabryka, albo jaskinia, albo wnętrza, itd. Robili wszystko, żeby tylko nie musieli tworzyć planety, bo ich to chyba przerosło. Jak się już coś dzieje "na zewnątrz" to zrobili coś w rodzaju mgły, tak żeby nie było widać tła i tyle…
No dobra…trochę Marsa widać jak lecą statkiem…ale za takie coś to podziękuje.

Jedyny aktor, od którego można było się coś spodziewać to Robert Patrick (T1000 z Terminatora 2), ale pojawił się na ekranie raptem kilka razy i nie powiedział nic szczególnego, niestety. Jestem pewien, że gdyby film został oparty na wydarzeniach z gry z nim w roli głównej, to mielibyśmy konkretny film godny srebrnego ekranu.

Film ode mnie otrzymał 3/10… 3 punkty chyba za wykorzystanie nazwy Red Faction, chociaż nie wiem czy ten film bardziej nie pogrąży tej gry jeszcze.

9/10 Bardzo dobry! Warto obejrzeć! – Witam.

Właśnie skończyłem oglądać film i muszę powiedzieć, że dawno żaden film nie trzymał mnie tak w napięciu.
Mówię całkiem poważnie, normalnie czułem w niektórych momentach jak mi pikawa waliła, a nie pamiętam już nawet który film ostatnio wzbudził we mnie takie emocje.

Owszem, jest sporo niedociągnięć, bohater ma farta, niektóre momenty naprawdę bardzo przewidywalne, ale mimo wszystko jest to świetny film, który nadrabia dość oryginalną fabułą oraz tym, że prawie cały czas się coś dzieje na ekranie. Jest kilka momentów dłużących się, ale jest to tylko bodajże w jednym, góra dwóch momentach w filmie. Ale poza tym naprawdę ciężko zmrużyć oko.

Żałuję tylko, że Liam Neeson nie odegrał większej w tym filmie. Fajnie byłoby zobaczyć ich dwóch jak kombinują nad tym więzieniem. Ale i tak wg mnie wyszło świetnie.

Film koniecznie do obejrzenia przez wszystkich fanów "napinawy". Końcówka filmu trzymała mnie w takim napięciu, jak jeszcze żaden film chyba.
Polecam!

Aby odświeżyć nieco temat, chciałbym ostrzec wszystkich przed filmem Skyline. Co prawda to nie horror sci-fi, chociaż po części na taki pozuje, ale i tak jest tragiczny.
Poza ciekawymi efektami specjalnymi nie ma tam nic! Przez większość czasu film toczy się dosłownie w jednym pomieszczeniu, gra aktorska nie powala, a sama fabuła…w sumie to fabuły tutaj nie ma.
Obcy atakują i tyle… Żadnego wyjaśnienia, czegokolwiek. Także zostaliście ostrzeżeni :)

Ogólnie ostatnio posucha z dobrymi filmami sci-fi, a już tym bardziej horrorami.
Może nowy THING trochę nadgoni, ale mimo wszystko brak mi czegoś w kosmosie.
Jednak klimat czarnej otchłani jest nie do podrobienia :)

Muszę powiedzieć, że film bardzo głupawy, do oglądnięcia, ale głupawy :)
Nie zdziwiłbym się jakby się okazało, że 3/4 tej historii zostało zmyślone, albo dodane…

Najlepsze jest to, jak amerykaniec wsiada w obcym kraju, z obcymi typami do samochodu.
Masakra…rozumiem, że miał zjazd grzybkami, ale no ludzie…są pewne rzeczy, których nawet w najgorszym stanie się nie robi, a już na pewno nie w Meksyku :P hehe

Fabuła nawet dobrze zrobiona, ale tak jak mówię, na moje oko połowa zmyślona, albo przez tych co to "przeżyli", albo przez samego reżysera. W pewny momencie już myślałem, że po raz kolejny będzie motyw jak to urocze panie wabią naiwnych turystów, ale na szczęście okazało się inaczej.
Końcowe wyjaśnienia też takie, że równie dobrze mogliby je sobie darować.

Co do scen, to nie były one aż tak drastyczne. Widywało się gorsze filmy.
Może jedynie moment z przecinaniem ręki na początku, albo przecięciem ścięgna w nocy tasakiem.
Nie, żebym zgrywał jakiegoś super-twardziela, ale nie było tutaj tak źle.