Aktywność

RECENZJA: Rozmowy niekontrolowane

No dobra, podwyższam moją ocenę do 8/10 :)

SPOILER

Jak interpretujesz ostatnią scenę z tańcem na spotkaniu wspólnoty religijnej? Wydaje mi się, że to było jedyne miejsce w którym Wallace mógł być sobą. Tutaj nikt nie wymagał od niego intelektualnych wyżyn. Męczyła go maska nałożona przez otoczenie, nawet Eisenberg z którym Foster mógł zbudować głębszą, przyjacielską relację, miał ciągoty do idealizowania go, wywyższania.

Nie żyje Noriyoshi Ohrai

Łączył typowo azjatycki "bałagan" z klimatem amerykańskich plakatów lat 80-tych. Kiedyś nawet spotkałem się z określeniem go mianem "japońskiego Struzana". Naprawdę szkoda, że już od nas odszedł.

Szykujmy się na nowy abonament

Przynajmniej nie opowiadają bajek o rezygnacji z abonamentu. Wiadomo, że nie podoba mi się podatek, ale za to podoba mi się pomysł obniżenia tej opłaty i jak mniemam, rezygnacji z rejestracji odbiorników. Może trochę mniej popieram amnestię (ktoś teraz mógłby zaśmiać się w nos uczciwie płacącym), ale ciągle niespełniane obietnice medialne o zniesieniu abonamentu, szczególnie nierozsądna wypowiedź jednego z byłych premierów, rzeczywiście narobiły sporo zamieszania.

Na pewno jest to lepsze rozwiązanie niż podejmowane przez poprzednią ekipę próby dostosowania archaicznych przepisów do obecnego świata i plany obłożenia abonamentem smartfonów czy monitorów.

Joker Leto na okładce magazynu Empire

Wygląda dość…tandetnie, jak jego samochód który znamy z planu. Nie wiem dlaczego, ale zdjęcie nieodparcie kojarzy mi się z Hugh Hefnerem :)

The Green Inferno (2013)

3/10 – Nie lubię humoru Eliego Rotha. Porównam to z lubianym przeze mnie Samem Raimi. Raimi wsadza slapstick do świata horroru gore, winogrono wpadające do ust w gagu od Three Stooges zostaje zastąpiony wypadłym okiem obleśnego demona. Pokazuje jak niedaleko leży slapstick od horroru znajdując w tym wspólny mianownik którym jest brutalność. Roth wsadza po prostu żart o sraniu do horroru. Tyle.

"Zielone piekło" dłuży się w nieskończoność, ponad połowa filmu to wstęp który można streścić za pomocą plakatu. Amatorzy krwawej jatki chyba również nie będą za bardzo usatysfakcjonowani, szczególnie jak na status nieformalnego remake’u "Cannibal Holocaust", są tutaj może ze 3-4 krwawe sekwencje. Ostatnio odświeżałem remake "Martwego zła" i był on filmem z 10 razy bardziej krwistym. Za to film Rotha na pewno przoduje w rankingach na najgłupszy zgon tego roku (znajdziecie go pod hasłem wegetarianizm) i najbardziej bełkotliwe zakończenie prawie rujnujące i tak słaby obraz.

Emocjonujący zwiastun filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy!

Redox, tak mi się teraz pomyślało, że trochę nie trafiłeś ze swoim celibatem :) We wszystkich zwiastunach i klipach pokazano dotąd niecałe 4 minuty z tego filmu. Podobno więcej nie zobaczymy aż do premiery, tradycyjnych klipów nie będzie, a spoty TV mają być montowane ze zwiastunów.

Ash kontra martwe zło (2015 - 2018)

Pierwsze 4 minuty z pierwszego odcinka – Zgodnie z tytułem, początek nowych przygód Asha można znaleźć w poniższym linku
http://twitter.com/AshvsEvilDead/status/657942210504060928

Cały czas boję się, że Bruce będzie ciągnął ten serial w stronę niezbyt udanego "My Name Is Bruce" tak jakby chciał udowodnić światu pomyłkę przy niekorzystnym odbiorze owego dzieła. Brakuje mi tutaj czegoś bardziej zapadającego w pamięć, może lepszy byłby jakiś wzbudzający nostalgię, klimatyczny montaż poprzednich części znany ze zwiastuna. Pierwsza część zaczyna się świetnym ujęciem demona krążącego nad jeziorem, druga natchnionym lektorem opowiadającym o Księdze Umarłych, trzecia świetnym montażem z Brucem przybliżającym poprzednie wydarzenia. Zabrakło mi tutaj czegoś o równym natężeniu.

Mam też wrażenie, że Bruce jednak za bardzo się wygłupia, zresztą jest to też przypadłość wielu jego publicznych występów i wywiadów. Mam nadzieję, że ostatecznie nie przekroczy granicy między showmanem a aktorem, bo od czasu wspomnianego "My Name Is Bruce" jedzie jakby na autopilocie (zaznaczam, że za Burn Notice nie przepadam, widziałem pilota, jakieś fragmenty i The Fall of Sam Axe).

Olivia Cooke (II)

Zgadzam się jeden z najciekawszych nowych nabytków Hollywood i bardzo sympatyczna uroda idealna dla obecnego nurtu dziewczyn z sąsiedztwa, w którym takie katusze przeżywa Megan Fox. Ma już rolę w nowym filmie Spielberga, pojawia się przy plotkach o większości dużych produkcji, kariera wydaje się stać przed nią otworem. Jednak na jej miejscu na wszelki wypadek pilnowałbym aby scenarzyści Bates Motel nie uśmiercili jej postaci :)

Emocjonujący zwiastun filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy!

Dochodzą do Ciebie prawdziwe informacje, ten zwiastun ma wszystko to czego brakowało w trylogii Lucasa, na czele z tak trywialnymi elementami jak prawdziwe wybuchy czy prawdziwe drzewa. Ten zwiastun ma tyle ze starych epizodów, że pojawiły się już głosy o przekroczeniu granicy między kopią a nostalgią i nie są to głosy bezpodstawne.

Martwe zło (1981)

10/10 – Z okazji nadchodzącego serialu kolejny raz obejrzałem pierwsze "Martwe zło". Moje 10/10 nie jest oczywiście poważne i reprezentatywne, to film trącący amatorszczyzną w którym nawet dziecko dostrzegłoby manekiny, peruki na głowach dublerów, gumowe rekwizyty, niekonsekwencje w charakteryzacji, pękające rękawiczki, czy zmiany we fryzurach bohaterów. Wreszcie to obraz pełen idiotyzmów, o niedopracowanym scenariuszu, gdzie nadal głupkowatymi wątkami pozostają wyjście do lasu w poszukiwaniu źródła hałasu, bohaterowie uparcie ignorujący swoje krzyki w leśnej głuszy, czy Scotty raz pamiętający, a raz zapominający o zniszczonym moście. Ale ileż bym chciał na to wszystko pomstować, ileż bym przymierzał się do obniżania swojej oceny i ograniczenia swego uwielbienia, to Martwe zło znowu atakuje mnie prosto z ciemnego lasu. Wcale nie muszę czekać do wielbionej przeze mnie ostatniej sceny, aby znowu zapomnieć o wszelkich niedoskonałościach horroru Raimiego.

To film na którym widać krew, pot i łzy całej ekipy, na taśmie zdołano uchwycić całe zimne, ponure zadupie lasu w Tennesse, niesamowitą pasję młodych filmowców którzy bezustannie i mimo piętrzących się trudności dążyli do celu postawionego od najmłodszych lat. Nakręcili swój film pełnometrażowy, przy okazji przypadkiem zostając legendami kina grozy i inspiracją dla kolejnych pokoleń amatorów.

Proszę czekać…