Mi z jego debiutu reżyserskiego mocno zapadła w pamięć finałowa scena. W ogóle swojego czasu lubiłem dość mocno to indie myślę, że dzisiaj trzymałby się dość dobrze przy powtórce.
Wiadomo, Polak z taką płacą nawet nie myśli dzisiaj szukać płatnych form oglądania filmów i telewizji. Tej mentalności na pewno też nie zmieni Netflix jakby nawet nie była atrakcyjna jego oferta.
Ja jestem trochę bardziej optymistycznie nastawiony.Polscy internauci, którzy korzystają z tej platformy są raczej w zdecydowanej większości zadowoleni.
Do tej pory nawet nie słyszałem o filmie z pierwszego miejsca BO. Śmieszne jest to, że zarobił już więcej od "Fantastic Four", która jest już od ponad tygodnia w kinach.
W tym tygodniu nie bylo jakiś zwiastunów, do których bym wracał. Solidnie prezentowała się kolejna zapowiedź "Sicario", "Trumbo" i nowego filmu Taratino. Na te ostatni oddałem swój głos w ankiecie.
Mimo, że "Toy Story 3" było rewelacyjne podchodzę z dużą rezerwą do kolejnego sequela tej serii. Nie jestem przekonany czy jest miejsce na dorzucenie czegoś nowego po tak nostalgicznym pożegnaniu w 15 ostatnich minutach trzeciej części tego cyklu. Z drugiej strony napawa optymizmem nazwisko Lassetera jako reżysera projektu.
Ale poszli na łatwiznę, te teaserowe plakaty różnią się tylko doklejoną postacią z filmu. Nuda.
Ooo o tym nie słyszałem, ale lubię gościa, bo często bywa gościem Collider Movie Talk i jego wypowiedzi zawsze dobrze się słucha.
Na razie nie oglądam, podobnie tak jak zwiastunów, chociaż na dniach pewnie zobaczę mimowolnie ;) Co jest nie tak w tym posterze wg Ciebie, możesz to rozwinąć?
6/10 – Dokument Jona Schneppa mógłby być spokojnie krótszy o 0.5 h i jakoś sprawniej opowiedziany, ale to i tak nawet ciekawy case study o jednym z najciekawszych niezrealizowanych filmów.
Wydaje mi się, że pod koniec filmu rzeczy w wypowiedziach wielu twórców pracujących nad "Superman Lives" powtarzają się, przez co dokument trąci o monotonię od któregoś tam momentu. Trochę let down, bo liczyłem na jakiś żywszy i po prostu bardziej angażujący dokument coś na kształt Jodorowsky’s Dune.
Jeśli chodzi o podobne dokumenty o making-ofie, czekam również na film o niesławnej pierwszej próbie przeniesienia Fantastycznej Czwórki w 1994 roku.
Sporo dobrych tytułów. Gdybym układał swój ranking wysoko znalazłby się (a może nawet na pierwszym miejscu) film "American Splendor". Kto nie słyszał, polecam nadrobić tą perełkę.
Proszę czekać…