8/10 ale fantastyczny film. Wiem chyba komu będę kibicował na tegorocznych Oscarach.
„Sound of metal” to spójna fabularnie opowieść, gdzie pierwsze skrzypce gra oczywiście gra Riz Ahmed. Już w „Wolnym strzelcu” pokazał co potrafi aktorsko. Tutaj wymiata jako Ruben. Cała jego transformacja, jaką przechodzi przez film jest autentyczna, bez wymuszonych i ckliwych chwytów. Jego Ruben to człowiek z krwi i kości, z własnym bagażem, trudną przeszłością i podejmujący walkę w sytuacji, w ktorej się znalazł. To taki everyman, na miejscu którego mógłby znaleźć się każdy.
Paul Ruci jako mentor jest także warty wspomnienia. Wnosi swoją energię do każdej sceny z jego udziałem. Tym bardziej bolesna jest ostatni jego scena w filmie.
(Spoilery) Zakończenie filmu bez wątpienia zapadnie większości w pamięć. Ostatnia sekwencja to słodko gorzki miks. Z jednej strony mogłoby się wydawać, że Ruben przegrał swoją walkę. Po tym jak na paryskiej imprezie z III aktu zamiast pięknego śpiewu Lou, słyszy metaliczne zniekształcone dźwięki, Ruben akceptuje swój los ściągając aparat i oddaje się ciszy, którą zaczął rozumieć. Z drugiej strony jest wolny, pogodzony z losem i bez żalu mogący żyć w swojej nowej normalności. Zaczyna traktować ciszę jako nie upośledzenie a coś normalnego, codziennego. Piękne zakończenie indeed
Oglądalność to nie zawsze jakość, więc śmieszny argument. Zresztą szkoda słów na maszynkę propagandy jaką jest TVP.
Niektórzy już nawet wypatrywali MechaGodzillę w zwiastunie, więc leak bardzo prawdopodobny ;)
https://screenrant.com/godzilla-vs-kong-trailer-mechagodzilla-blueprint-design-hint/
Jest bardzo dobrze – oprawa wizualna, walki, klimat – wszystko jest na miejscu. No i oczywiście fatality, ale to must-have tej serii.
Jak dla mnie Brie Larson mogłaby zninąć całkowicie z MCU.
@Olaf89 porównanie bycia Republikaninem w dzisiejszych czasach do bycia Żydem podczas holokaustu jest trochę nie na miejscu i po prostu wielkim wyolbrzymieniem. Rozumiem jak bardzo ważna jest dla Amerykanów wolnośc słowa, ale za takie głupoty dobrze, że poleciała. Disney podjął biznesową decyzję po prostu- ta aktorka mogłaby popsuć ich wizerunek, a przez to wyniki finansowe.
O niebo lepiej wygląda od mocno karykaturalnego wyglądu w Suicide Squad.
@fyzi mógłbyś przy okazji usunąć spację przed wykrzyknikiem w tytule newsa?
Świetny wybor. "The Last of Us" ma potencjał na stanie się najlepszą adaptacją gry (co nie jest trudne biorąc pod uwagę "konkurentów").
@Bercik022 ej serio. Tyle się mówi o feminizmie, ruchach #metoo, równości w zarobkach kobiet itd. a w wielkim blockbusterze głowna bohaterka gwałci nieświadomego nieznajomego mężczyznę.
Proszę czekać…