Ja też się nie zgadzam z odpowiedzią na ostatnie pytanie. Dlaczego? Bo, żeby zacząć robić takie seriale, jak i filmy, jak Amerykanie, to trzeba je robić i się uczyć na błędach, których być nie powinno. Bo o ile dobrze się orientuje, to po 89’ odkąd teoretycznie Polska odzyskała niepodległość, nie zrobiona ani jednej, powtarzam: ani jednej produkcji o I lub II Wojnie Światowej ze scenami batalistycznymi. Historię mamy niezwykle bogatą pod tym względem, tyle bohaterów, tyle bitew, to prawie studnia bez dna. Potrzeba po prostu producentów, którzy zamiast wydawać kasę na bezpieczne finansowo komedie romantyczne, zaczną robić też i dobre filmy. Np Władysław Pasikowski ma bodajże gotowe scenariusza do filmów o Monte Casino, Dywizjonie 303, Powstaniu Warszawski i brakuje tylko i wyłącznie pieniędzy. Zaś jeśli chodzi o seriale, to powstał "Tajemnica Twierdzy Szyfrów" – może być, ale jest też jest obecnie produkowany "Czas honoru" i gdy to oglądam i widzę, że Polacy mówią po polsku, a Niemcy też po polsku, to prostu takie coś wyłączam, bo to kpina z widza. Bo o ile w "Tajemnicy" taki zabieg można było przyjąć, że Niemcy mówią po polsku, bo serial rozgrywał się głównie wśród Niemców, ale i tak dało to się o sobie później we znaki. Teraz łącząc seriale z filmami, tworząc jeden koszyk, w czterdziestomilionowym kraju, z bardzo bogatą historią wojenną lat 1914-1945, zrealizowane aż DWIE produkcje, brawo!
I przy okazji szukania niedawno opinii o "Czasie honoru" natrafiłem na coś takiego – http://www.filmweb.pl/topic/1261667/Tak+dla+pomys%C5%82u+na+serial+wojenny+o+AK,+zdecydowane+NIE+dla+telenowelowych+grajk%C3%B3w+w+rolach+%22Cichociemnych%22!!.html W dość trafny sposób opisany jeden z problemów polskiego filmu.
i takie coś – http://www.filmweb.pl/topic/1229607/Logika+w+wydaniu+%22Czasu+Honoru%22.html :)
To powinno być kilka razy lepsze niż AVP, mam duże obawy wobec filmu, ale zapowiada się dobrze, Robert Rodriguez pilnuje porządku, to się do kina wybiorę, no i Adrien Brody wygląda tutaj wyjątkowo bardzo dobrze, oldschool rządzi.
Duet głównych aktorów miodny :)
EDIT: Fuck, tylko przecież Kane i Lynch to białasy, więc WTF z tym Jamie Foxxem, czy może go przerobią tak jak Roberta Downey Jr. w "Tropic Thunder"?
Ale w sumie grafika, choć dobra do plakatów, to już chyba była prezentowana dawno temu.
Oprócz tego, że B.A. zgubił gdzieś łańcuchy, to jest w miarę OK.
Po takim plakacie:
nic dziwnego, że Gus Van Sant się zainteresował.
Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać.
Kto oglądam "Band of Borthers" ten wie, że w "Pacyfiku" niemal od razu skoczyli na głęboką wodę przenosząc akcję w teatr wojny na Pacyfiku. Nie mam najmniejszych wątpliwości, po obejrzeniu pierwszego odcinka, a właściwie po wiadomości o rozpoczęciu prac nad serią, że będzie to dzieło wybitne. Też miałem wrażenie, że pilot był trochę za krótki – chyba ledwie 50 minut w porównaniu do 70 minut u "Kompani braci". Nie biorąc pod uwagę, że moim "żywiołem" jest czas II Wojny Światowej w Europie, to "The Pacific" jednak lekko przegrywa z "Kompanią braci" na początku, np muzykę mimo, że ma bardzo dobrą, to w "Kompani braci" był to czysty geniusz, a także np po pilocie "Kompani" znacznie lepiej poznałem głównych bohaterów, mimo, że było ich znacznie więcej. Jednakże jak wiem, "The Pacific" będzie miał okazję się jeszcze popisać doskonałością.
22 kwietnia to raczej dzień premiery DVD/Blu-Ray z wersją reżyserską, bo tak nazywa James wersję kinową. Natomiast wersja rozszerzona ma się pojawić w kinach na jesieni lub może późnym latem, tak w ogóle to bardzo dobry pomysł, bo będzie okazja, aby zobaczyć rozszerzoną wersję tak jak należy – w kinie, na dużym ekranie, w 3D :)
Bardzo dobra wiadomość.
Do dziś na DVD nie wyszło, a w Internecie żadnego ripa z Kino Polska nie ma, szkoda, chętnie bym to obejrzał, choć jeszcze chętniej jakiś prawdziwy polski film o polakach z jakąkolwiek historią z II Wojny Światowej.
Nie.
Albo kręci się film PG-13 dla nastolatków z kilkoma drobnymi scenami R, które się później wycina albo kręci się film R, czyli na poważnie. "Książę Kaspian" jest kierowany bardziej w stronę dzieci, natomiast "Władca Pierścieni" to zły przykład, bo tam mamy akceptowalny przez MPAA dla PG-13 przemoc/brutalność związaną ze światem fantastycznym. Natomiast Robin Hood to pełen realizm powinien być. Nie ma czegoś takiego jak film "PG-13", który jest tak krwawy jak powinien być. Myślisz, że dlaczego np Joker w scenie przesłuchania nie krwawi po przywaleniu w blat stołu? Film z eRką – http://www.youtube.com/watch?v=xSnISzTkNcs :)
Oczywiście "Robin Hood" pewnie będzie coś a’la "Live Free or Die Hard’, ale typowej dla średniowiecza brutalności nie doświadczymy, bo zapewne strzały zawsze będą trafiały w korpus z pancerzem, głowy nikt nie obetnie bo wszyscy będą strzelać strzałami :) Nie przekreślam filmów za PG-13 zazwyczaj, ale np "Gladiator" mógł mieć R, a blockbusterem był. Po prostu chciałbym wreszcie, a od kilku lat nie mogę, te finalne wersje, takie jakie mają być, nie obcinane do PG-13, w kinie oglądać.
I odnośnie Robin Hooda to wciąż żałuje, że to Christina Bale nie został Robin Hoodem – idealnie pasuje, a Russel Crowe Szeryfem Nottingham.
Proszę czekać…