Chciałbym bardzo i jakoś się nie mogę doczekać możliwości zobaczenia ile zdjęć dodałem ogólnie, do jakich filmów i ile do poszczególnych, do którego najwięcej…
Swego czasu notowałem to w blogu, ale z czasem, dodawaniem co raz większe ilości zdjęć do sporej ilości filmów, przez co znudziło się bieżące notowanie.
Wygląda dobrze, zwłaszcza Nicolas Cage, który widać, że nie gra po raz któryś tej samej postaci.
Plakat w klimacie "Dużej ryby", wraz ze świetnym zwiastunem i ludźmi odpowiedzialnymi za produkcję z pewnością będziemy mogli się cieszyć magią kina.
Zapodam wam najlepszą recenzję Star Wars jaką widziałem i w dużej mierze odwzorowującą moje odczucia (prawie w 100%):
1: http://www.youtube.com/watch?v=25zE6cs2vtw
2: http://www.youtube.com/watch?v=PFpNlycKrz8
Lubię Mroczne Widmo i Atak klonów, ale nie darzę ich jakimś specjalnym uczuciem, zwłaszcza właśnie przez takie coś jak Jar Jar Binks odechciewa się patrzeć na jedynkę. Jest to jeden z głównym elementów, które spowodowały, że saga w tym momencie zdziecinniała. Bo tak jak Stara Trylogia jest poważna w przedstawianiu świata rzeczywistego, tak o MW tego powiedzieć nie mogę.
Jestem tak tylko trochę, duchowo, bo nie miałem możliwości się rozwinąć :)
Ja jestem fanem Starej Trylogii + Zemsty Sithów. Ze Starej Trylogii magia wychodzi z każdego kadru, co się ani pierwszej ani drugiej części Nowej nie udało w żadnym stopniu, dopiero trzecia część pokazała klasę, była świetna, ale wciąż w tyle za starszymi filmami. Tak w skrócie:

W czasach dzieciństwa bardzo dużo razy obejrzałem Gwiezdne Wojny, również w kinie w 1997, mogliby ponowny powrót do kin zrobić tej serii. Star Wars przenikło do każdego zakątka kultury i to jest fenomenem, dosłownie wszędzie: film, literatura, gry, zabawki, muzyka, religia. Część mojego dzieciństwa została zabrana w pozytywnym tego słowa znaczeniu przez tą serię i nie żałuję :)
Według mnie po części sukces Star Wars możemy zawdzięczać ograniczeniom jakie były nałożone na George’a Lucasa kiedy w latach 70’ realizował pierwszy film, bo albo na starość mu się w głowie trochę poprzewracało albo właśnie techniczne ograniczenia sprawiły, że Nowa Nadzieja była filmem niezwykle pięknym i odnoszącym w tamtych jak i dzisiejszych czasach spektakularny sukces. Bo powiedzmy sobie szczerze, że gdyby Star Wars wszedł do kin po raz pierwszy w 98’ jako Mroczne Widmo w takiej postaci jaką znamy i w ten sam sposób została zrealizowana Stara, a w rezultacie 4,5,6 część, to seria bardzo dużo by straciła.
Szkoda, że w Polsce zarówno Stara jak i Nowa Trylogia nie została porządnie wydana na DVD, to co zrobioną z jedną z najznakomitszych sag wywołuje uśmiech politowania.
Tak jak drugie Halloween, tak trzecie nie będzie rimejkiem jakiejś części, tylko kontynuacją rimejku.
Zwiastun "The Crazies" ma trochę klimatu, świetne wplecenie na koniec świetnego utworu z lat 80’. Podobny zabieg zastosowano z powodzeniem w trailerze "Ostatniego domu po lewej". Film zapowiada się dobrze, jest kilkanaście ujęć, przy których widać zaangażowanie twórców. I właśnie przypomniało mi się, że muszę sobie odświeżyć oryginał by George A. Romero, niewiele już z filmu pamiętam, ale przypomina się, że kiedyś bardzo, ale to bardzo się podobał. I tak se jeszcze skojarzyłem, że z "The Crazies" może wyjść coś tak innego, ale równie świetnego czym było zrimejkowanie "Dawn of the Dead".
Z własnej woli oglądałeś z dubbingiem? Ja się z nim spotkałem na lekcji religii jak z VHS-a ksiądz puścił i cóż… Jak zwykle tragedia maksymalna.
Może mnie ktoś oświecić i udzielić odpowiedzi na pytanie kogo grał Michael Kelly w "Lost"?
Ludzie odpowiedzialni za dług czteromiliardowy powinni trafić do więzienia, a znając życie odchodząc pewnie jeszcze wielkie premie dostali.
Proszę czekać…