Praca w Szpitalu Świętego Serca pozwala młodemu interniście Johnowi "J.D" Dorianowi uczyć się medycyny, nawiązywać przyjaźnie i czerpać życiowe lekcje.
Jeśli Ostry dyżur przyprawia was o gęsią skórkę, a na widok igły i strzykawki robi wam się słabo - serial Hoży doktorzy (znany także pod angielskim tytułem "Scrubs") będzie dla was doskonałą odtrutką! Bohaterem jest tu świeżo upieczony lekarz John Dorian, znany jako J.D. (w tej roli znany choćby z Powrotu do Garden State Zach Braff). Śledzimy perypetie tego żółtodzioba oraz jego przyjaciół - chirurga, dr Chrisa Turka (Donald Faison), pielęgniarki, Carli Espinosa (Judy Reyes) oraz lekarki, dr Elliot Reid (Sarah Chalke), pracujących w Szpitalu Świętego Serca. Nad początkującymi lekarzami pieczę sprawuje szorstki w obyciu ordynator szpitala, dr Bob Elso (Ken Jenkins), nieprzyjemny, acz troskliwy dr Perry Cox (John C. McGinley) oraz wiecznie pragnący uprzykrzyć życie "J.D." - woźny (Neil Flynn). Perypetie młodych lekarzy często dotykają dramatycznych wydarzeń, lecz wszystko jest przedstawione z humorem, na wesoło. opis dystrybutora
Zach Braff był pomysłodawcą, by w role jego serialowego ojca wcielił się John Ritter. zobacz więcej
Najlepsza komedia na świecie! – 10/10
Dzisiaj właśnie skończyłem sezon pierwszy i muszę zgodzić się z tą opinią :)
Świetne 24 odcinki, mam nadzieję na podobny poziom w następnych kilku sezonach. Lubię ten typ humoru – totalnie absurdalny, wiele nawiązań do popkultury i udane wplątanie to narracji za kadru, głównie postaci dr Doriana granej przez świetnego Zacha Braffa. Kilka wątków dramatycznych również się zdarzyło, ale twórcy umiejętnie je balansują.
Za pierwszy sezon: 9/10
Redox, proponuję abyś udawał, że sezony od 4 do 9 nigdy nie powstały i ich nie oglądał, nawet mogę Ci powiedzieć jak to się wszystko skończy :) Bo potem aż czasami przykro patrzeć…
PS. Przypomniałem sobie, że 4 sezon to ten z Heather Graham więc właściwie on jeszcze ujdzie…
Jestem już prawie na finiszu – 8 sezonów obejrzanych. Serial mogę z czystym sumieniem polecić, wspaniałe oderwanie od rzeczywistości, wiele zabawnych i absurdalnych scen przeplata się czasem z dramatycznymi przeżyciami bohaterów, przez co wydają się nam trochę bliżsi. Gdy już się polubi postać trochę infantylnego J.D. (mi to zajęło kilka odcinków), serial nieźle wciąga.
Ode mnie 8/10
Dokładnie tak. 8 sezon miał idealne zakończenie. Zach Braff argumentował jakiś czas temu na swoim Twitterze, że dziewiąty sezon miał być eksperymentem, jak się okazało całkowitym niestety niewypałem. W sumie to nie dziwię się nacisków na kręcenie dalej po takim zainteresowaniu serialem, tak świetnie zakończonym i niewiele obniżającym swój poziom od ośmiu lat. Postacie straciły swojego ducha, bardziej irytują niż śmieszą czy poruszają, nie wspominając już o nowych postaciach.
I właśnie wielka szkoda, że ulegli naciskom. "Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść.." ; ) Zgadzam się, że sezon 8 miał idealne zakończenie, była idealna całość serialu. Widzowie chcieli więcej – i dobrze, a teraz pozostał niesmak po dziwnym doklejku jakim jest sezon 9, z podróbką J.D. w formie głupawej blondynki. Szkoda. Ja spróbuję udawać, że tego nie obejrzałam.
Genialny! – Widziałem wszystkie odcinki od sezonu 1 do 8 i czekam na 9 w Niemczech :) Prześmieszny, wzruszający, ciekawy – jednym słowem GENIALNY.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Najlepszy serial komediowy z przesłaniem jaki kiedykolwiek widziałem. Genialny (oczywiście z wyjątkiem ostatniego sezonu)