Nastoletnia Sabrina musi zdecydować, czy bliżej jej do rodzinnego świata czarownic, czy raczej do ludzkiego świata przyjaciół. Na podstawie komiksu wydawnictwa Archie.
Nastoletnia Sabrina musi zdecydować, czy bliżej jej do rodzinnego świata czarownic, czy raczej do ludzkiego świata przyjaciół. Na podstawie komiksu wydawnictwa Archie. opis dystrybutora
Sezon 4. Żałuję, że nie umożliwiono twórcom dokończyć serialu w takiej formie, jak mieli to zaplanowane, ponieważ większość mankamentów wydaje się silnie powiązana z jego przedwczesną kasacją. przeczytaj recenzję
Twórcy serialu nie oszczędzają na emocjonującej akcji, pięknych kostiumach i niesamowitej ścieżce dźwiękowej. przeczytaj recenzję
„Chilling Adventures of Sabrina” od samego początku jest ciekawą transpozycją mitologii związanej z popularną postacią nastoletniej czarownicy. przeczytaj recenzję
„Chilling Adventures of Sabrina” jest jak sinusoida. Ma momenty bardzo dobre, które wprost zachwycają widza, ale też takie, które po prostu zawodzą i są nudne. przeczytaj recenzję
Najnowsza seria to trzy gigantyczne kroki w tył. Największą bolączką są dialogi i drętwota, jaka zapanowała wśród obsady. przeczytaj recenzję
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Jako fanka „Sabriny nastoletniej czarownicy”z lat 90-tych pomyślałam, że nową wersję muszę obowiązkowo obejrzeć. Obejrzałam, ale raczej nie będę dalej oglądać. Nie mogę się odnaleźć w tym tak odmiennej, mrocznej konwencji. Uwielbiałam „Sabrinę” jako sitcom, coś lekkiego, komediowego (Melissa Joan-Hart nadawała się idealnie do tej komediowej roli, podobnie jak obie ciotki i mój ukochany Salem). Wydaje mi się, że ten serial się może spodobać, ale tylko osobom, które „starej” Sabriny nie widzieli. Old Sabrina rules!!! Nie wiem, może mam po prostu duży sentyment do seriali z lat 90-tych i nie przemawiają do mnie współczesne wersje? Jak dla mnie to już nie ta sama magia…