TST używa absurdalnego, slapstickowego wręcz humoru, by zwrócić uwagę na hipokryzję rządzących, szczególnie tych, którzy mieszają religię do sfery publicznej, i stara się zdyskredytować polityków, próbujących uczynić z chrześcijaństwa religię państwową.
przeczytaj recenzję