Niemiłość już jest filmem wygranym. Filmem, który wryje się w serca, dusze i pamięć widzów na długie godziny po seansie, a kto wie, czy nie nawet na dni, tygodnie, miesiące.
przeczytaj recenzję
Nie pozostaje nam teraz nic innego jak czekać na kolejną znakomitą rolę Damona i ciekawy film science-fiction posiadający tak wspaniałe wartości jak Marsjanin.
przeczytaj recenzję
Happy End to dobry film, ale nie ma co ukrywać, że od tego reżysera wymaga się więcej. Najwyraźniej takiego samego zdania było jury w Cannes.
przeczytaj recenzję
Wycięty wprost z instruktarzu scenopisarstwa dla początkujących, nie oferuje widzom nic poza brakiem wstydu, ale to już coś, gdy mówimy o bijących szczyty popularności produkcjach sygnowanych inicjałami Vegi.
przeczytaj recenzję
Od pewnego momentu, ciekawym pomysłem było zrobienie z Więźnia kina wojennego, dziejącego się w post-apokalitycznym świecie, lecz cały efekt rozmywa się przy zbyt częstym i przedłużonym wykorzystywaniu slow motion oraz niepotrzebnych wybuchów à la Michael Bay.
przeczytaj recenzję
Hazanevicius wykorzystuje wszak prywatne aspekty życia artysty do kontynuowania charakterystycznej dla siebie maniery groteskowego hołdownictwa.
przeczytaj recenzję
Z perspektywy wizualnej Księżyc Jowisza jest zrealizowany bezbłędnie: kamera w długich ujęciach towarzyszy bohaterom, wykonuje niemożliwe niemal obroty, unosi się, pływa, bierze udział w samochodowych pościgach.
przeczytaj recenzję
Ostatecznie jednak nie można go traktować poważnie, ponieważ absurdy jak ten z operacją plastyczną twarzy powinny być zarezerwowane dla kina, które celuje w klasę B.
przeczytaj recenzję