@dawidek98
Stanley Kubrick nigdy nie zawodzi. Ścieżki Chwały to obowiązek każdego szanującego się fana kina wojennego. Najlepsza rola Kirka Douglasa, zaraz po Spartakusie, wydarzenia z I wojny światowej oparte na faktach (generał Paul Mireau i pułkownik Dax naprawdę istnieli). Do tego wybitna muzyka – której można słuchać na okrągło. Wojna nikogo nie czyni wielkim – każdy człowiek powinien o tym pamiętać. Bo wszyscy powinniśmy się kochać (proszę nie mieć żadnych zbereźnych skojarzeń).
Nie przemówił do mnie.
Dla mnie arcydzieło. Stanley Kubrick to geniusz kinematografii, którego nigdy już nie będzie. Najsmakowitsze momenty tego filmu to walka bokserska i scena z manekinami. Gra aktorska dopełnia całość, historia jest ciekawa, no i klimat filmów noir. Doprawdy, coś wspaniałego. Magnifikat!
Nie mam pojęcia, za co ludzie tak gnoją ten film? Z szacunku do Stanleya Kubricka należy to dzieło zobaczyć.
Obejrzałem wszystkie odcinki za jednym zamachem. Zajęło mi to trzy godziny. Mega wciągający serial z kultowymi rolami Henryka Gołębiewskiego, Zdzisława Maklakiewicza, Ryszarda Pietruskiego, Janusza Gajosa czy Romana Wilhelmiego. Jak kiedyś to było, już nigdy nie będzie. I jak tu nie wierzyć Januszowi z memów?!
Lubię filmy kręcone w latach 70-tych – do tego Al Pacino i dobry scenariusz.
Może i gorszy od "Lotu nad kukułczym gniazdem", ale to i tak bardzo dobry film. Przynajmniej Angelina Jolie pokazała światu swoje wdzięki i otrzymała Oscara za swoją rolę. Winona Ryder zdecydowanie zostaje w jej cieniu. Tym niemniej, szpital psychiatryczny to wciąż nie jest zbyt popularny temat w światowej kinematografii. Jak każdy obejrzy sobie ten film, to zapyta siebie: "Czy istnieje coś takiego jak norma?".
Jedyna część Mumii, która się udała. Natomiast nic ciekawego nie ma dla mnie w drugiej i trzeciej części. Są po prostu nieudane. W pierwszej części cały czas coś się dzieje. Ktoś, kto się pasjonuje starożytnym Egiptem będzie pod wrażeniem, jak ogromnie dużo wyobraźni zostało wykorzystane.
Bardzo smutne i przygnębiające kino wojenne. Takie filmy wyciągają z nas nasze własne potwory, których istnienia byśmy się nie spodziewali.
Najlepszy film w dorobku Olivera Stone’a. Oglądałem dzisiaj go czwarty raz i jestem pod takim samym wrażeniem, jak za pierwszym razem.
Proszę czekać…