Marek

@jacks

Aktywność

Faceci w czerni 3 (2012)

To już nie to samo – Pamiętam MiB z 1997 roku, kiedy wychodząc z kina nie mogłem przestać zbierać szczęki z ziemi. To był zupełnie inny rodzaj rozrywkowego kina akcji z kosmitami w tle. Świeże żarty Smitha, Lee Jones jeszcze w formie – to było coś!

Po 15 latach dostajemy trzecią część, która stara się zostać imitacją pierwowzoru, ale niestety z marnym skutkiem. Mamy tu tylko zalążek kosmitów, gdzieś tam w tle widać na ekranie Lady Gagę, wspomina się Warhola i Jaggera, że niby to obcy wśród nas, ale ten żart był śmieszny tylko w finale jedynki wspominając Jacksona czy Stallone. Słynne rozrywkowe "robaczki" mają swoje 10 sekund grając na jakiejś kobzie i po nich też słuch ginie; nie ma gadającego kosmicznego buldoga… Ech, zawiodłem się.

Odnoszę wrażenie, że twórcy sądzą, że widzowie nie pamiętają już o czym był pierwszy film, ale muszę ich zmartwić – pamiętają. Pomimo wszelkich starań agenta J do bycia prześmiesznym i Brolina, który stara się przejąć schedę po Jonesie u mnie pozostaje niesmak. 6 z sentymentu.

Uprowadzona 3 (2014)

6/10 – kotlet – Nie ma w tym filmie nic odkrywczego i nowego. Nawet tytuł jest bez sensu, bo nie mamy tu nawet uprowadzenia… Dialogi mega sztywne, Famke wymieniona w czołówce jakby nie wiem jak była tu ważna, a sceny z jej udziałem są kompletnie wyprane z emocji. Jestem zdania, że gdyby powstała tylko pierwsza część film mógłby śmiało bić się o miejsce w klasykami w stylu Szklanej pułapki, a tak kasa wzięła górę. Szkoda. Daję 6.

Twarze Rewolucji - to oni będą walczyć z Kapitolem

Chyba najlepsza do tej pory kampania plakatów z serii.

Spin-off Rocky'ego ma pierwszy zwiastun!

Oj, czekam! Szykuje się drugi dobry film bokserski obok Southpaw.

Haker (2015)

Im dalej, tym gorzej – Z początku zapowiadało się na ciekawą fabułę, jednak końcówka kompletnie mnie rozczarowała. Było parę zwrotów akcji, nie najgorsze aktorstwo, wielokulturowość i ładne obrazki, jednak to chyba za mało. Da się obejrzeć w nudny wieczór. 6/10

Tom Holland nowym Spider-Manem!

Podejrzewałem ten wybór po tym jak sam Holland zamieścił na swoim insta filmiki prezentujące jego skillsy akrobatyczne – https://instagram.com/tomholland2013/. Jestem na tak, choć nadal uważam, że cofnięcie Parkera do młodych lat nie jest najlepszą opcją i trochę gryzie się z udziałem Pająka w komiksach o Wojnie domowej.

Zdobywca Oscara, James Horner nie żyje

What? Wielka strata dla muzyki filmowej.

Son of a Gun (2014)

Dobry kryminał – Kryminał w klasycznym wydaniu, bez wyszukanych scen akcji czy efektów specjalnych. Co raz bardziej przekonuje mnie australijskie kino. Obsada bardzo dobrze się spisuje, bez wyjątków. Świetna, klimatyczna muzyka nadaje tempa akcji. Polecam, bo naprawdę warto. 8/10

San Andreas (2015)

Roztrzęsiona produkcja – No cóż, jeśli jest ktoś to wybiera się na film z Johnsonem i spodziewa się smutnego filmu katastroficznego bez happy endu, to chyba musi uważniej studiować filmografię głównych bohaterów.

Mamy tu wszystko co powinno być w proamerykańskim i prorodzinnym kinie – jest piękna żona, piękna córka, bohaterski ojciec, rozpadający się związek i dupek stojący na drodze ich szczęściu; a, no i oczywiście gigantyczny kataklizm, który tylko troszkę wchodzi wszystkim w paradę.

San Andreas to pełne akcji kino rozrywkowe, z pewnymi nadużyciami co do możliwości człowieka i zaufaniu w jego szczęście, ale nadal interesuje kino rozrywkowe :)

Można się uśmiechnąć, wzruszyć, wziąć przykład z bohaterskich czynów czy chociażby popatrzeć na śliczne dziewczyny. Dla mnie 7/10.

Legendy ringu (2013)

Dać mu szansę – Powiem tak, jeśli przetrwacie pierwsze ok. pół godziny, które sugeruje, że film będzie bardzo kiepską komedią to dalej pójdzie już górki. Wiadomo, że nie jest to żadne arcydzieło, ale naprawdę przyjemnie się to ogląda.

W oczy kłują oczywiście kiepskie efekty CGI z nałożeniem twarzy na młodsze wersje aktorów, śmieszny na siłę Kevin Hart (choć coś tam śmiesznego mu się zdarzyło powiedzieć), ale dla kontrastu mamy fajną rolę Bernthala i Arkina.

Fabuła do przewidzenia już po pierwszych paru minutach, ale na szczęście nie tylko o nią chodzi. Końcowa walka Stallone’a i De Niro całkiem nieźle przedstawiona. Nie wiem, może po prostu podeszło mi bo miałem taki dzień, ale daję 7.

PS. Po napisach jest fajna scena z Tysonem i Holyfieldem :)

Proszę czekać…