@Marcin_Moszyk
> juskowiak o 2008-10-08 16:58 napisał:
> Wygląda to tak, jakby ten film nakręcił jakiś amator. Dialogi na poziomie
> kretyynizmu, cała reszta niewiele lepiej. Oczywiście ukazanie "ludzkiej strony"
> wojny w Iraku zasługuje na zainteresowanie, jednakże sam film jest strasznie
> słaby.
>
> 2/10.
Uuuu… przesadziłeś chyba troszkę :D Mnie się film podobał (jak i wszystkie poruszające tematykę tej wojny), "dialogów na poziomie kretynizmu" jakoś specjalnie nie widziałem, a zdjęcia były całkiem dobre. Świetnie pokazano to zdarzenie od strony amerykańskich żołnierzy jak i Irakijczyków. Film ze spokojem zasługuje na ocenkę 7/10 (IMDB: 7.3/10 1,421 votes). Wszystkim zainteresowanym tego typu filmami polecam również obejrzenie 7-odcinkowego serialy HBO – "Generation Kill" oraz filmu "Stop-Loss".
(Btw. co do dialogów, to może oglądałeś jakieś polskie, badziewne wydanie dystrybutora przetłumaczone niczym seriale na tvp :D?)
> mysza_007 o 2008-10-04 21:13 napisał:
> to co wy piszecie to ja juz w 2007 odkrylem….ten film to jest parodia filmów
> historycznych w pseudo poważnej konwencji …….
No tak, ja sam od dawna przymierzałem się do obejrzenia filmu na komputerze ale jakoś nie mogłem. Teraz tak wyszło, że musiałem iść do kina ;)
Ba! Najlepszy motyw był z tym strzelcem w wodzie :D Co do rys historycznych to Polska była w tym okresie zbyt wielkim mocarstwem by ponosić tak głupie porażki (wieśniak vs. husarz – 1:0 ?!), a film jest po prostu antypolski i z nie wiadomo jakich przyczyn Żebrowski zgodził się zagrać tak głupią rolę.
Na filmie się specjalnie nie nudziłem, byłem ze znajomymi więc w sumie wyszło 140 minut śmiechu :>
No nie widzisz, że posąg jest pół demonem pół aniołem? Plakat jest w 99% orginalny bo został dodany na impawards.com ;]
Super, oby utrzymali poziomik "300" :D
> Elros Veneanar o 2008-09-30 18:52 napisał:
> Raczej nie po filmie z gatunku Akcja / Przygodowy, ale… chyba jednak wybiorę
> go. Dobry aktor, jeszcze nie zawiódł nikogo podajże. :) W kinie jak na ponoć
> dobre i głośne efekty specjalne, chyba udana rozrywka.
Typowy film Stathama. Gonią go, a on ucieka. I tak jak w przypadku "Crunk’a" czy "Transportera" film ogląda się przyjemnie. Idealny "luźny film na nudne niedzielke popołudnie" ;)
Dokładnie :) Najlepiej zarabiający aktor w Hollywood, a naszczęście póki co dobrze radzi sobie z dzieleniem ról kina akcji z rolami bardziej wartościowymi :)
> Lukasz N o 2008-09-29 18:59 napisał:
> Niestety nudy do potęgi n-tej. Na plus jednak muzyka i obraz Kazachstanu i
> pobliskich mu krajów oraz ładne krajobrazy ukazywane z perspektywy lotu ptaka,
> motyw ze statkiem podwodnym również się podobał. Poza tym nic ciekawego, niby
> zamieszanie w fabule, ale tak naprawdę wyszło płytko…
Ja tam w sumie sie na filmie nie nudziłem. Po prostu całość psuje kilka debilnych scen, które można by usunąć.
A najlepszy jest początek jak Vin idzie ulicą :>
Eeee…. i będziemy oglądać wycieczki do sklepów, podlewanie kwiatków i skakanie do basenu? Nie rozumiem o czym ten film ma być :D
> wolfie o 2008-09-28 19:45 napisał:
> Muszę cie Marcinie rozczarowac, w ciągu ostatnich 28 lat, tylko 3 filmy
> animowane były na 1 miejscu w box office , a tylko jeden z nich to produkcja
> Pixara ;-)
>
> żródło:
> http://www.boxofficemojo.com/yearly/
Ale ja nie mówiłem o rocznym zestawieniu tylko o otwarciach, ew. miesięcznych :)
Proszę czekać…