Odbiłem się od tej produkcji, widać że dużo brakuje i w grze aktorów, scenariusz i tempo realizacji też zawodzi. Pomysł był i to tyle, jedyny plus to muzyka w tle.
Jeszcze dobry tydzień i mamy to w końcu.
Ale ten aktor dostał drugie życie na ekranie, więc życzę dobrych filmów i świetnych wyników w boxoffiice.
W końcu aż tak rewelacyjny nie był, a konkurencja naprawdę w tym roku silna.
Kewin jest tylko jeden, my Polacy coś o tym wiemy.
Uma chce wystąpić w 3 Kill Billu, a podobno ktoś i coś tam molestował ją w poprzednich częściach. Tarantino i spółka nie tylko stopy.
Jeszcze dużo czasu musi minąć, żeby tą produkcję zobaczyć, ale to nie istotne bo najważniejszy ma być efekt końcowy. A Władca dla Amazona ma być tym co Wiedźmin dla Netflixa, seriale fantasy które wypełnią pustkę po Grze o Tron.
Bo w tym roku chłopy wzięli się do roboty.
Myślałem że największą premiera w tym roku to SW, a tu jednak bardziej czekam na białego wilka.
Co tym razem wymyślił Sister Wachowski. Po tylu latach czy Matrix pozostanie Matrixem, wątpię.
Proszę czekać…