Aktywność

> Quagmire o 2015-01-16 12:47 napisał:
> A tak poważnie zaskakująco kiepska jest końcówka, reszta filmu to całkiem
> sympatyczny schemacik z fajną chemią między Tellerem a Tipton.

Ty nie jesteś obiektywny, bo kiedyś napsioczyłeś na Tellera, a po Whiplashu go kochasz, a miłość jak wiadomo jest ślepa ;P

2/10 – Musiałbym głęboko sięgnąć w pamięć, aby znaleźć tam gorszy film jaki w życiu widziałem – obawiam się, że to "dzieło" na długo będzie dzierżyć palmę pierwszeństwa pod względem banialuków do potęgi ;)
Miałem wstępnie ochotę wypunktować wszystkie idiotyzmy zawarte w tym filmie, ale zwyczajnie szkoda mi na to "atramentu" – poza tym obejrzałem to to wczoraj i dziś już mi złość przeszła ;) Mam w domowej kolekcji blisko już 5 tys. filmów, ale tego się chętnie pozbędę, bo nie sądzę, żebym kiedykolwiek chciał do niego wrócić.

Mam nadzieję, że rozwijając portal pamiętacie również o użytkownikach, którzy są tu od lat głównie właśnie dlatego, że nie wygląda on jak FW – mnie biała szata graficzna nie kłuje po oczach, ba uważam ją za ogromną zaletę i jeśli miałby to być sposób na powstrzymanie kilku tysięcy oszołomów, którzy w swej masie tworzą tylko masę i nic więcej, to jestem za białą szatą po wsze czasy ;)

W końcu jak ktoś lubi wyskakujące kolorowe okienka miast meritum, to niech pozostanie na FW – nic się tam w tym względzie nie zmieniło chyba ;) Kiedyś przy okazji jakiejś dyskusji o portalach filmowych chyba @Czudi pięknie to określił: FW jest jak centrum handlowe, natomiast fdb jak kawiarenka przy bocznej uliczce – i dla mnie może taką pozostać jak najdłużej. Amen

No ja nie wiem czy Wam zaufać, w końcu nasz wioskowy głupek pisze, że: "Średni ! – J.K. Simmons fajny jako nauczyciel ,wie czego chce ! A tak po za tym to film przereklamowany ! Obejrzeć nie zaszkodzi ale daleko od zachwytów ;)" – pisownia oryginalna ;P

A tak poważnie to dawno na żaden film tak nie czekałem jak na ten (nadal czekam na wydanie na BR – w końcu nie po to budowałem w domu małe kino, żeby teraz wąchać popcorn i trafiać, na takich sąsiadów w rzędzie jak ten wyżej wspomniany znafca) – obejrzę na pewno, w końcu nie umrę od tego nawet jak obejrzę ostatni na fdb ;)

A to ci merytoryczny argument – pozdrów te dwie osoby ode mnie, bo dopiero teraz to mnie zaintrygowałeś i sam obejrzę ;)

Zawsze lubiłem Salmę, więc z chęcią obejrzę – zapowiada się przednio – ta fruwająca z okrzykiem laska pod koniec trailera kapitalna ;)

Ja czekam na wszystko co się uda – och, ileż już było tych pięknych zwiastunów i marnych potem produktów końcowych, ale i odwrotnie – przecież sporo filmów bardzo udanych miało, jak to ślicznie ujął Quagmire: "generyczne" zapowiedzi ;)

Miałem coś napisać, ale się rozmyśliłem ;p

Widziałem tylko: "Lucy" – i nie uważam, że to tak całkiem zły film i Baba DOOK DOOK DOOK! – i też bym go tu nie umieścił. A że nie widziałem reszty to pewnie dzięki intuicji, która pozwala mi unikać "malinowych" filmów ;)

Edit. A nie: raz mnie intuicja zawiodła i wziąłem i obejrzałem "Milion sposobów…" i popieram każdego, kto na niego głosuje w tym rankingu :)

A co z ostatnią rolą Philipa Seymoura Hoffmana w "Bardzo poszukiwanym człowieku" – nikt nie oglądał, czy nie załapuje się na dwudziestkę?

To jest to, co tygrysy lubią ;) – Całkiem udana produkcja, choć uważam, że Moretz to najsłabszy punkt programu. Na szczęście w zasadzie wprowadza tylko w akcję i na koniec się ładnie żegna, więc specjalnie mi nie przeszkadzała.

Za to Denzel znakomity – miałem tylko wrażenie, że albo on naśladuje mimikę Baracka Obamy, albo na odwrót – sięgnę w jakiś starszy film i to rozkminię, bo bez kitu kilka razy (szczególnie w zbliżeniach) – wypisz wymaluj Barack ;) Tak czy siak, ja lubię takie kino, ode mnie więc za całość 8/10.