Mimo dramatu film miał w sobie jakieś ciepło i sporo pewnej dziecięcej naiwności. Bardzo dobrze ogląda się grę
Geoffrey’a Rusha, ale fabuła i cały przekręt jakoś mnie nie przekonały. Film oczywiście jest godny polecenia, ale pewien pierwiastek goryczy zepsuł mi to ciastko.
Z pewnością jest to jeden z klasyków kina, które koniecznie trzeba zobaczyć. Mimo różnicy wieku Tom Cruise nie został przyćmiony przez wspaniale zagranego sawanta Dustina, który miał tutaj duże pole do popisu w kreowaniu postaci. Szkoda, że nie poznajemy dalszych losów Charliego, bo koniec filmu to tak naprawdę początek kiedy można go polubić. Nie ma co spojlerować, ten film powinien zobaczyć każdy kto szanuje kino.
Całkiem przyjemne odświeżenie starego Robocopa ( przy uznaniu kanonu tylko pierwszej części). Historia Alexa Murphiego w nowym wydaniu, który jako dobry glina kończy marnie jako super glina w tytanowym pancerzu i sterowanym komputerowo wspomaganiu pozostałości jego jestestwa. Ciekawa historia z Gary Oldmanem (niestety mały udział) na czele jako naukowca i stworzyciela, niechcącego niszczyć strzępek człowieczeństwa w resztkach człowieka zakutego w zbroję , napędzanego (chwilami, a chwilami sterowanego statystyką i hormonami) chęcią zemsty do doprowadzenia do sądu i sprawiedliwości [?] człowieka, który doprowadził do jego krzywdy i stania się symbolem walki o lepsze jutro.
Dobry film akcji 6(czyli dobre). Świat podzielony na dwie strony, standardowo źli ruscy i lepsi amerykanie i szmuglowanie biedaków przez granice lepszego świata. Twardy Twardziel przemyca przesyłkę w postaci niezwykłej dziewczyny z jednego końca świata na drugi w niezwykle ważnej misji, która ku"wielkim zaskoczeniu"okazuje się czymś jeszcze większym. Dobre kino akcji, dobre aby obejrzeć raz i zapomnieć, gdyby nie świetna muzyka i dynamiczna praca kamery. Fabuła całkiem sobie, coś nawet mogłoby zapowiadać interesujący sequel.
Bardzo dobry film o zemście w klimacie noir. Działania młodego policjanta policjanta dyktowane żalem i nienawiścią do mordercy ukochanej aż wylewają się z ekranu, mimo stoicznego spokoju głównego bohatera. Dobrze zrealizowane kino akcji z azjatyckim zacięciem (nie ma latających ninja itp). Warto obejrzeć.
Gdyby ktoś zapytał mnie o czym jest ten film, to prawdę powiedziawszy nie wiem. Film opowiada o Jacku, synu pana i pani O’brien oraz dwójce rodzeństwa, które jest w filmie zmarginalizowane i w sumie tyle. Film miesza momenty sielankowe z tymi gorszymi, gdzie pan O’brien wydaje się być tyranem i despotą, więc można powiedzieć, że dzieło omawia różne – trudne i dobre stosunki Jacka z rodzicami. Wiele osób na fw zarzucało panu O’brienowi, że jest nienormalny, zły i zepsuty, wg. mnie postać grana przez Brada Pitta chciała wychować twardych mężczyzn, niezależnych i odważnych, znających i szanujących zasady, tak jak w wojsku(w końcu był oficerem). Czy film jest ładny? Tak jest nawet piękny, ponieważ połowa filmu (1h 10 mint) to ujęcia wyjęte z BBC Nature albo National Geographic, gdzie oglądamy naturę, nawet dinozaury[?]. Film chciał być bardzo ambitnym kinem, ale wyszło coś pseudomentalno wyższego, mającego skłonić do refleksji, a finalnie wyszło coś niezrozumiałego. Daję 5 za estetykę filmu i kreację Brada Pitta. Rozumiem, ze film mógł się podobać, ale głównie melancholikom lub szukającym naprawdę czegoś innego w kinie niż złożona fabuła, której nie trzeba sobie dopowiadać i tłumaczyć – szczególnie końca.
Jeden z najciekawszych filmów jakie widziałem, przerwotne historie kilku kompletnie niedobranych do siebie dziwaków z różnymi przywarami i świrolstwami. Nie jest to komedia bo jest w dniej sporo dramatu, nie jest to dramat bo jest momentami zbyt śmieszny. Warto obejrzeć, bardzo mocne 8.
Niezły film, w którym widać, że trudne czasy nie zawsze niszczą człowieka w człowieku, że można udawać miłość do kogoś przez dłuższy czas ze strachu, a potem mimo tego go pokochać. Dużym minusem jest źle poprowadzona fabuła przy samym końcu co niszczy odczucia budowane podczas seansu. Warto obejrzeć dla dobrych ról Hardego i Oldmana.
Całkiem ciekawy thriller, z fabularnym zamysłem gdzie kotek goni myszkę, a potem na odwrót. Fabuła polegająca na dekonstrukcji i lateralnym układaniu historii z posiadanych poszlak. Warto obejrzeć, dobre 7/10.
Za każdym razem odpalając GITS jestem pod głębokim wrażeniem, że dawniej robiło się dużo lepsze animacje, nieskażone CGI, poparte dobrym materiałem źródłowym. Duch w skorupie to arcydzieło nie tylko w animacji ale i oklepanym na tamte czasy cyberpunku. Patrząc na sceny widać modę lat 80/90 i ciekawe futurystyczne wizje przyszłego świata. Film wskazuje też interesujący temat co czyni z człowieka człowieka i tego czy kiedyś zostanie bogiem lub własnym katem.
Proszę czekać…