Aktywność
Pierwszy odcinek za nami. Na obecną chwilę wystawiam notę 3/10. Obejrzę pozostałe 12 odcinków i mam nadzieję że się poprawi prawie wszystko.
Oj, komuś chyba płacą za takie nagłówki… Z wielkimi nadziejami podchodziłem do serialu. Tylu aktorów, tyle plenerów.. i co? I nic. Gniot. Operator kamery z parkinsonem, tekściarz chyba za dużo polskich seriali się naoglądał a pominął klasykę, muzyki nie słyszałem a jeśli była to kiepska, gra aktorska na poziomie Singielki…. Czy Polska sztuka filmowa wyjechała do Hollywood?
Ale obejrzę. Wszystkie 13 odcinków. Będę płakał i oglądał.
Jestem ciekawy jak to wypadnie. Wczoraj obejrzałem pierwszy odcinek serialu i .. daleki jestem od achów i ochów. Nie moje klimaty zapewne, ale dam szansę serii; może się rozwinie :)
Miałkieeee.. Kompletnie nie pasuje do nowego Bonda – brutala. No ale taka moda na zawodzenie, skrzeczenie, pianie tylko nie śpiewanie ;)
What a lovely day! :D
Słabiutko – Zastanowił mnie fakt że film przeszedł bez echa. Niestety ale po obejrzeniu wcale się nie dziwię. Scenariusz przewidywalny do bólu, kiepskie; wręcz bardzo kiepskie prowadzenie kamery a co za tym idzie dużo scen które miały wyglądać na dynamiczne wyglądały bardzo statycznie. Gra aktorska ok, ale też bez zachwytu. Muzyki nie pamiętam – czyli jakby jej nie było (dla nie dobra muzyka w filmie to połowa sukcesu). Wrażenie jakby twórcy wzorowali się na filmie RED ;)
No i widać już że Liam już oklapł.
Mad max. Film legenda (dla mnie). Jeśli film dorówna zwiastunowi to mamy hicior. Mnie osobiście powalił na kolana :D Takiego MM oczekuję.
Hihi. Przy pierwszym zwiastunie – w zasadzie na jego początku – strasznie się ucieszyłem. Potem zobaczyłem Milę i drewno mimiczne. I już sobie film odpuściłem. Teraz czytam recenzję – i widzę że tym razem chyba trafiłem w sedno. Aczkolwiek zapewne obejrzę – w końcu Wachowscy.. no i żona się na Matrixie wychowała :)
Hmmm. Po kiego grzyba ruszać temat którego nie da się poprawić. Zwiastun przy oryginale wygląda wręcz beznadziejnie.. Aktorstwo przeciętne, sceny z "rzyci" wyjęte oraz standardowe, łopatologiczne prowadzenie widza za rączkę po fabule bez pozostawienia "smaczku niedopowiedzi".
Podobne odczucia miałem przy Robocopie – pomimo że zwiastun zapowiadał chałę – film był znośny. Tutaj jest szansa że będzie gorzej ;)
Proszę czekać…
