Po pięciu latach przeżytych w letargu, mężczyzna, ofiara wypadku samochodowego, odkrywa w sobie niezwykłe zdolności przewidywania zdarzeń przyszłych. Dochodzi do wniosku, że dzięki swemu darowi może zapobiegać katastrofom. Adaptacja powieści Stephena Kinga.
Po pięciu latach przeżytych w letargu, mężczyzna, ofiara wypadku samochodowego, odkrywa w sobie niezwykłe zdolności przewidywania zdarzeń przyszłych. Dochodzi do wniosku, że dzięki swemu darowi może zapobiegać katastrofom. Adaptacja powieści Stephena Kinga. Anonimowy
Bill Murray był kandydatem Stephena Kinga do roli Johnny'ego Smitha. zobacz więcej
Tego typu filmy lubię najbardziej. – Z ekranizacjami Kinga bywa różnie, są lepsze i gorsze. "Martwa strefa" natomiast, według mnie, przerosła poziomem świetną książkę. Klimatyczny, momentami przerażający, bliski perfekcji, wciągający horror ze świetną kreacją Christophera Walkena. Martin Sheen jako kandydat na senatora także wypadł bardzo dobrze. Oprócz świetnego wykonania filmu przez mistrza Cronenberga, mamy tutaj, typowe dla Kinga, drugie dno – "Gdybyś mógł cofnąć się do czasów, nim Hitler doszedł do władzy. Czy wiedząc to, co wiesz, zabiłbyś go?"
Miło zaskoczył mnie polski akcent w filmie – "Na zdrowie".
Polecam, 9/10
Film pełen grozy, ponury lecz pochłaniający całkowicie czyjąś uwagę, świetna reżyseria Davida Cronenberga. Jeden z moich ulubionych filmów tamtych lat.
Przyznam, że nie czytałem książki ale oglądałem serial z Anthonym Michaelem Hallem i popsuł on mi trochę zabawę z seansu. Obraz Cronnenberga to właściwie pierwszy sezon telewizyjnej Martwej Strefy podany w pigułce i ze znacznie innym zakończeniem.
Bardzo dobry film którego właściwie jedyną wadą jest rozczłonkowanie fabuły, mamy tu właściwie 3 albo 4 luźno ze sobą powiązane i następujące po sobie wątki. Wydaje mi się, że lepiej wyszłoby pełne skupienie się na wątkach Grega Stillsona i Sary. Tak więc szkoda, że świetny Martin Sheen pojawia się dopiero na ostatnie pół godziny seansu, na szczęście za to cały czas mamy wcale nie gorszego Christophera Walkena.
Dam 8/10 ale jeśli ktoś kiedyś weźmie się za kolejną kinową ekranizację wyrzucając wątki seryjnego mordercy czy chłopca od korepetycji a rozwijając wątek Stillsona i następstw jego politycznej kariery to możemy otrzymać prawdziwe arcydzieło kina SF. Z finałem wziętym koniecznie od Cronnenberga a nie z serialu.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Taki dar to istne przeklęństwo. … chyba ? – 7/10 No cóż po Cronenbergu spodziewałem się czegoś lepszego. Tzn. nie mam zamiaru narzekać , ale jednak przyzwyczaił mnie do troszkę takich "innych" filmów
I tak w ogóle to na nerwy mi działają politycy pokroju Greg’a Stillsona jak i ogólnie polityka.