Samotnik Clarence Worley zafascynowany jest światem kina i komiksów. Jego życiem kieruje duch Elivisa Presleya. Pewnego dnia spotyka dziewczynę - Alabamę, w której zakochuje się od pierwszego wejrzenia i to z wzajemnością. Niestety czekają ich nie lada kłopoty.
Samotnik Clarence Worley zafascynowany jest światem kina i komiksów. Jego życiem kieruje duch Elivisa Presleya. Pewnego dnia spotyka dziewczynę - Alabamę, w której zakochuje się od pierwszego wejrzenia i to z wzajemnością. Niestety czekają ich nie lada kłopoty. opis dystrybutora
Zbawienne 50 tysięcy dolarów przeczytaj recenzję
Brad Pitt sam wpadł na pomysł, jak ma wyglądać grana przez niego postać, Floyd. zobacz więcej
W scenie śmierci Marvina możemy dostrzec kaskadera. zobacz więcej
Długo się zastanawiałem czy dać 10 czy 11. Film jest wyjebitny – Już od samego początku czuć Quentina . Te teksty… ta muzyka
Pamiętam go jeszcze z VHS-u i pamiętam jak się zastanawiałem czy wypożyczyć , no bo ten romans w tytule … Ale po obejrzeniu byłem zachwycony. I tak pozostało do dziś.
Wcale mi nie przeszkadzało dużo przemocy, bo to sam styl, którym Quentin Tarantino się posługuje od początku kariery. Mogę natomiast pochwalić główną obsadę na czele z Christianem Slaterem, Bradem Pittem, Dennisem Hopperem, Gary Oldmanem i Samuelem L. Jacksonem. Naprawdę, gdybym w napisach początkowych zobaczył napis: "Directed by: Quentin Tarantino", wcale bym nie odczuł różnicy. Tak fajnie mi się to oglądało, zwłaszcza finałową masakrę w pokoju z którego główna para zwiała i rozpoczęła nowe, szczęśliwe życie. To się nazywa ustatkowanie na zawsze.
@dawidek98 A najlepsza scena z filmu to przemowa Dona Vincenzo w klaustrofobicznym pomieszczeniu o pochodzeniu Sycylijczyków. Prawdziwa bomba, Quentin Tarantino to człowiek z niekwestionowanym talentem reżyserskim, scenariuszowym i aktorskim jednocześnie. Imponujące kino. Wróciłem sobie dzisiaj i wcale nie żałuję!
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
9/10 – Często media wpadają w ekstazę, ogłaszając, że właśnie objawił się światu idealny imitator, najlepszy uczeń Quentina Tarantino, tym mianem mógł się już pochwalić Robert Rodriguez, czy też twórca "Dużych, złych wilków". Tymczasem jedyny, odpowiedni kandydat ujawnił się światu jeszcze zanim kariera sympatycznego wariata rozkręciła się na dobre. Uzbrojony w scenariusz Quentina, Tony Scott stworzył obraz który spokojnie mógłby zakończyć się planszą "directed by Quentin Tarantino".
Scena z Walkenem i Hopperem to mistrzostwo świata, czysta poezja i magia kina, wybitne osiągniecie w materii aktorstwa, scenariusza i narracji, coś co zostaje w pamięci na długo. Nadające lżejszy ton aluzje do popkultury mieszają się tutaj ze scenami gore, co daje efekt tradycyjnego, tarantinowskiego dystansu. Pełno tutaj postaci które mimo, że zbudowane są dzięki prostym środkom, uzyskują dużą wyrazistość, przykładem jest wiecznie zjarany i leniwy Brad Pitt, czy jamajski w obyciu gangster grany przez Gary’ego Oldmana.
Muszę szczerze przyznać, że aż do napisów końcowych czekałem na monolog Quentina Tarantino o Top Gun, jakież było moje zdziwienie gdy okazało się, że pomyliłem filmy :)