Billy McDonnen (Robert De Niro) i Henry Sharp (Sylvester Stallone) są doświadczonymi pięściarzami z Pittsburgha, którzy przed laty rywalizowali ze sobą na ringu. W 1983 roku, w przeddzień pojedynku, który miał rozstrzygnąć ich współzawodnictwo, Sharp ogłosił, że wycofuje się z zawodowego boksu. Po trzydziestu latach… zobacz więcej
Billy McDonnen (Robert De Niro) i Henry Sharp (Sylvester Stallone) są doświadczonymi pięściarzami z Pittsburgha, którzy przed laty rywalizowali ze sobą na ringu. W 1983 roku, w przeddzień pojedynku, który miał rozstrzygnąć ich współzawodnictwo, Sharp ogłosił, że wycofuje się z zawodowego boksu. Po trzydziestu latach menedżer (Kevin Hart) namawia ich do powrotu na ring i rozegrania ostatniej walki. Który z nich ostatecznie udowodni, że jest lepszym pięściarzem? opis dystrybutora
Film został nakręcony w okresie od 7 stycznia do 11 marca 2013 roku. zobacz więcej
Stare pierniki : ) – Główne role grają Stalone i Deniro co zabawne toczą walkę bokserska dziadków ;) Widać styl Stalona z Niezniszczalnych przeniósł dawkę humoru co jest na plus. Sama historia do głębokich nie należy i w zasadzie to tez żadne wybitne kino, dwóch pierników po przejściach itp.. Czy warto obejrzeć hmmm jak ktoś lubi grę tych dwóch to tak ale jeśli pominiecie ta pozycje nic się nie stanie ;)
6/10 z przymrożeniem oka :)
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Dać mu szansę – Powiem tak, jeśli przetrwacie pierwsze ok. pół godziny, które sugeruje, że film będzie bardzo kiepską komedią to dalej pójdzie już górki. Wiadomo, że nie jest to żadne arcydzieło, ale naprawdę przyjemnie się to ogląda.
W oczy kłują oczywiście kiepskie efekty CGI z nałożeniem twarzy na młodsze wersje aktorów, śmieszny na siłę Kevin Hart (choć coś tam śmiesznego mu się zdarzyło powiedzieć), ale dla kontrastu mamy fajną rolę Bernthala i Arkina.
Fabuła do przewidzenia już po pierwszych paru minutach, ale na szczęście nie tylko o nią chodzi. Końcowa walka Stallone’a i De Niro całkiem nieźle przedstawiona. Nie wiem, może po prostu podeszło mi bo miałem taki dzień, ale daję 7.
PS. Po napisach jest fajna scena z Tysonem i Holyfieldem :)