Z Ziemi wyrusza statek kosmiczny Ikarus II, który po tajemniczym zniknięciu swego poprzednika jest ostatnią nadzieją ludzkości na ponowne przebudzenie słońca. Niestety w trakcie lotu dochodzi do pomyłki nawigatora i uszkodzenia statku. Kiedy wszystko zaczyna wskazywać, że i druga misja poniesie porażkę, nieoczekiwanie… zobacz więcej
Z Ziemi wyrusza statek kosmiczny Ikarus II, który po tajemniczym zniknięciu swego poprzednika jest ostatnią nadzieją ludzkości na ponowne przebudzenie słońca. Niestety w trakcie lotu dochodzi do pomyłki nawigatora i uszkodzenia statku. Kiedy wszystko zaczyna wskazywać, że i druga misja poniesie porażkę, nieoczekiwanie statek odbiera sygnał z zaginionego od kilku lat Ikarusa. Asmodeusz
Kto nie jest miłośnikiem S-F może się na „Sunshine” zanudzić i nie zrozumieć go do końca. Osobiście jednak jestem wręcz zafascynowany. przeczytaj recenzję
„W stronę słońca” to film, który udowadnia, że można opowiedzieć historię ratowania naszego globu bez patetycznych dialogów, epickiej muzyki i heroicznych postaci pozbawionych wątpliwości i słabości. przeczytaj recenzję
Okres zdjęciowy rozpoczął się 23 sierpnia 2005 i trwał piętnaście tygodni. zobacz więcej
Dobry, a nawet bardzo dobry. – Nastepny swietny film Dannego Boyle’a, czlowiek chcialby sie przyczepic ale nie ma do czego, ciekawie zrobiony, dobra muzyka, swietna gra. Nie tylko dla fanow S-F
6/10 – Nie jestem jakimś specjalnym fanem filmów Sci-Fi, ale lubię obejrzeć dobrą produkcję tego typu. Co mi się podobało? Na pewno efekty specjalne. Drażniła mnie natomiast gra aktorska. Cillian Murphy jest aktorem, za którym nie przepadam, moim zdaniem zagrał kiepsko, jak drewno; podobnie Chris Evans- powinien był dać z siebie nieco więcej. Ogólnie obejrzeć można, a jeśli jest się miłośnikiem owego gatunku, to nawet trzeba.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Piękny wizualnie, głupi fabularnie – klimat zepsuty pod koniec filmu, gdzie robi się kino klasy B. Wielka szkoda, bo mało brakowało do małego arcydzieła…